Zasłużone zwycięstwo Stoffela Vandoorne w pierwszym wyścigu w Hiszpanii

Stoffel Vandoorne po raz kolejny pokazał ogromną klasę, zwyciężając w dzisiejszym wyścigu po mozolnym przebijaniu się przez całą stawkę. Podium uzupełnili Mitch Evans i Alexander Rossi, którzy zjechali po nowe opony w drugiej części rywalizacji, ale nie zdołali dogonić niepokonanego w ten weekend Belga.

Po kwalifikacjach Formuły 1 na torze Catalunya mieliśmy dużo kawałków gum, przez co mogliśmy się spodziewać, że przyczepność będzie nieco wyższa, niż podczas poprzednich jazd.

Z pole position do pierwszego wyścigu startował Stoffel Vandoorne, a za nim stali Alex Lynn i Pierre Gasly. Belg utrzymał prowadzenie, jednak kierowcy DAMS zamienili się miejscami. Po pierwszym kółku za czołową trójką jechał Mitch Evans, a dalej Alex Rossi, Arthur Pic, Rio Haryanto, Norman Nato, Raffaele Marciello i Daniel De Jong.

W pierwszej części wyścigu nie działo się wiele. Stoffel Vandoorne uciekał najszybciej jak mógł, a za jego plecami o drugą pozycję walczyli reprezentanci DAMS. Bratobójczy pojedynek toczyli ze sobą również zawodnicy Campos Racing. Jako że Arthur Pic wydawał się jechać nieco wolniejszym tempem, Rio Haryanto wyprzedził go na 4. okrążeniu, awansując na 6. pozycję.

Okno zjazdu do alei serwisowej otworzyło się na 6. okrążeniu, z czego od razu skorzystali Stoffel Vandoorne i Pierre Galsy. Na kolejnym kółku do boksów zjechali również Alex Lynn i Arthur Pic, jednak nie mieliśmy zmian pozycji. Mogliśmy jednak zauważyć, że Gasly znacznie zbliżył się do Stoffela Vandoorne, który spędził na swoim stanowisku serwisowym nieco dłużej, niż zakładały to plany Belga.

W międzyczasie stawce przewodził Mitch Evans, a za nim podróżowali Alexander Rossi i Raffaele Marciello. Tempo całej trójki było dość konkurencyjne i mimo dużo starszych opon, kręcili oni niewiele wolniejsze czasy od Stoffela Vandoorne i innych zawodników, którzy walczyli w środku stawki.

Wielu zawodników skarżyło się na niedziałający system DRS, jednak powodem tego był problem z systemem obsługiwanym przez FIA. Oznaczało to, że nikt nie mógł otworzyć swojego tylnego skrzydła.

Wczesny pit stop w wykonaniu Stoffela Vandoorne i goniących go zawodników DAMS wydawał się być nie najlepszą decyzją. Najlepszy stan nowej mieszanki przypadł na okres, kiedy zawodnicy ci musieli przebijać się przez korek. Po kilku okrążeniach Vandoorne odrobił kilka pozycji, jednak jego tempo uległo znacznemu pogorszeniu. W takiej samej sytuacji byli naturalnie zarówno Gasly, jak i Lynn. Taki stan rzeczy spowodowany był przez brak możliwości uruchomienia systemu DRS.

Po około 20. okrążeniach Stoffel Vandoorne dojechał do Sergio Canamasasa, który znany jest z dość agresywnego podejścia do zawodników, którzy za wszelką cenę chcą go wyprzedzić. O ile Vandoorne przeszedł przed Hiszpana bez większych problemów, to Pierre Galsy i Alex Lynn mieli z tym spore problemy. Przez kilka okrążeń mieliśmy sporo akcji i wyprzedzań, co ostatecznie nie skończyło się dobrze dla kierowcy MP Motorsport, którego wyprzedzili między innymi reprezentanci Campos Racing.

W tym samym czasie emocji dostarczyli nam również liderzy, którzy zdecydowali się zjechać na odpowiednio 12, 11, i 10 okrążeń przed metą. Po tym jak wszyscy zaliczyli już obowiązkowy pit stop, kolejność w czołówce wyglądała następująco: Vandoorne, Rossi, Gasly, Lynn, Evans, Haryanto, Pic, Marciello, Nato, a czołową dziesiątkę zamykał Stanaway. W samej końcówce wyścigu zaczął działać system DRS, co było wodą na młyn dla Evansa, Rossiego i Marciello.

Mitch Evans szybko uporał się z kierowcami DAMS, którzy mieli już w swoich samochodach mocno zużyte opony. Nowozelandczyk awansował na trzecią pozycję i rzucił się w pogoń za Stoffelem Vandoorne. Na 7 okrążeń przed metą przewaga Belga nad drugim Rossim wynosiła 5 sekund, a 2. sekundy dalej jechał Evans.

Oprócz walki o miejsca na podium fascynowaliśmy się bojem o dalsze pozycje. Alex Lynn za wszelką cenę chciał przejść przed swojego kolegę z zespołu, jednak Galsy zamknął mu drzwi w jednym z zakrętów, co wykorzystał od razu Rio Haryanto. Indonezyjczyk na kolejnym kółku był już czwarty.

Na przedostatnim kółku Mitch Evans wyprzedził Alexandra Rossiego, który stracił nieco tempo. Dwa okrążenia nie starczyły mu jednak na to, aby wyprzedzić Stoffela Vandoorne, przez co to właśnie Belg zwyciężył w pierwszym wyścigu GP2 w Hiszpanii. Drugi dojechał Evans, a jako trzeci na mecie zameldował się Alexander Rossi. Dalej kolejność wyglądała następująco: Haryanto, Lynn, Marciello, Gasly, Nato, Pic, a czołową dziesiątką zamknął Stanaway.

Jutrzejszy wyścig rozpocznie się o godzinie 10:35, a z pole position wyruszy do niego Norman Nato.

Oto pełne wyniki dzisiejszego wyścigu:

Pozycja Kierowca Zespół Strata
1. Stoffel Vandoorne ART Grand Prix
2. Mitch Evans Russian Time +1.9s
3. Alexander Rossi Racing Engineering +4.6s
4. Rio Haryanto Campos Racing +17.7s
5. Alex Lynn DAMS +21.1s
6. Raffaele Marciello Trident +23.0s
7. Pierre Gasly DAMS +25.8s
8. Norman Nato Arden International +29.5s
9. Arthur Pic Campos Racing +30.4s
10. Richie Stanaway Status Grand Prix +31.5s
11. Nobuharu Matsushita ART Grand Prix +31.7s
12. Artem Markelov Russian Time +32.0s
13. Sergio Canamasas MP Motorsport +54.4s
14. Jordan King Racing Engineering +55.4s
15. Daniel De Jong MP Motorsport +56.9s
16. Sergey Sirotkin Rapax +58.3s
17. Zoel Amberg Lazarus +59.7s
18. Robert Visoiu Rapax +60.1s
19. Marco Sorensen Carlin +60.6s
20. Nathanael Berthon Lazarus +64.1s
21. Johnny Cecotto Hilmer Motorsport +67.7s
22. René Binder Trident +82.6
  Andre Negrao Arden International DNF
Julian Leal Carlin DNF
Marlon Stockinger Status Grand Prix DNF
Nick Yelloly Hilmer Motorsport DNF

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze