Oliveira podtrzymuje szanse na tytuł

Portugalczyk Miguel Oliveira zwyciężył w wyścigu o Grand Prix Australii i dzięki niepowodzeniu liderów klasyfikacji generalnej awansował na drugą pozycję i wciąż ma matematyczne szanse na tytuł. Podium uzupełnili Efren Vazquez oraz Brad Binder.

Najlepiej ze startu ruszyli Miguel Oliveira i Romano Fenati, którzy przejęli dwie pierwsze pozycje w wyścigu, lecz nie dało im to wiele, gdyż szybko zostali wchłonięci przez pozostałych zawodników. Czołową grupę tworzyło blisko 15 motocykli, a to wszystko dzięki charakterystyce toru Phillip Island. W czubie wciąż tasowała się grupa, którą tworzyli: McPhee, Oliveira, Kent, Binder, Fenati, Vazquez, Navarro i Bagnaia. Straty z kwalifikacji odrabiał Enea Bastianini, Włoch na siódmym kółku był już na dziewiątym miejscu.

Kółko wcześniej z wyścigu wypadł John McPhee razem z Joanem Mirem i grupa zmniejszyła się o dwóch zawodników. Wykorzystali to pierwsza siódemka, odjeżdżając reszcie na blisko 2 sekundy. Wszystko układało się idealnie dla Danny'ego Kenta, gdyż Bastianini został z tyłu, a Oliveira był pod jego "kontrolą". Niestety na dziewiątym okrążeniu Pecco Bagnaia przestrzelił hamowanie i uderzył w Brytyjczyka i lider generalki spadł na 16 pozycję. Na czele co chwile pojawiał się Oliveira potwierdzając tym samym wysoką dyspozycję swoją jak i zespołu, gdyż razem z nim jechali Brad Binder i Karel Hanika, który jednak na 11 okrążeniu spadł w głąb stawki.

Przebijający się Kent w pewnym momencie był już na czele drugiej grupy, lecz stracił pozycję na rzecz Niccolo Antonelliego i w zakręcie nr 2 Włoch zahaczył Brytyjczyka przez co reprezentant Leopard Racing wyleciał z toru zabierając przy okazji najgroźniejszego rywala Eneę Bastianiniego. Oznaczało to, że "Bestia" stracił całkowicie szansę na tytuł i musiał liczyć na słabszy wyścig Oliveiry żeby utrzymać pozycję wicelidera. Ten moment wykorzystała najlepsza piątka - Fenati, Oliveira, Vazquez, Navarro oraz Binder, którzy wypracowali przewagę blisko dwóch sekund nad Jakubem Kornfeilem oraz czterech nad pozostałymi zawodnikami.

Na 20. okrążeniu Kornfeil dołączył już do pierwszej grupy i dzielnie w niej walczył, wyjeżdżając jako lider na przedostatnim kółku. Ostatnie okrążenie świetnie rozpoczął Oliveira - Portugalczyk objął prowadzenie i nie dał go sobie odebrać aż do mety. Ciekawą walkę o podium stoczyli Vazquez, Binder oraz Navarro, którą wygrał ten pierwszy wykorzystując swoje warunki fizyczne. Piąty finiszowal Kornfeil, przed Fenatim, Oettlem, Viñalesem, Masbou oraz Gardnerem.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze