Mistrz świata MotoGP Jorge Lorenzo uważa, że walka o tegoroczny tytuł mistrza świata zaczyna się na nowo po zwycięstwie Hiszpana w wyścigu o Grand Prix Francji oraz utracie punktów przez Marca Márqueza.
Zawodnik Yamahy w miniony weekend sięgnął po drugie tegoroczne zwycięstwo i znalazł się na czele klasyfikacji generalnej z przewagą pięciu punktów nad Márquezem, który po upadku ostatecznie dojechał do mety na 13. pozycji. Wcześniej zarówno Rossi, jak i Lorenzo wypadali z toru w poprzednich wyścigach sezonu, dzięki czemu reprezentant Repsol Hondy wypracował sobie 21-punktową przewagę przed startem europejskiej części obecnych zmagań.
Ze względu na upadki wszystkich zawodników, którzy sięgali również po zwycięstwo, Lorenzo uważa, że sytuacja po pięciu wyścigach została wyrównana.
„To był idealny dzień. Szczególnie jeśli chodzi o mistrzostwo”
– powiedział Lorenzo po piątym triumfie na torze w Le Mans.
„Przed tym wyścigiem Márquez nie popełnił żadnego błędu, w przeciwieństwie do Yamahy, gdzie ja upadałem w Argentynie, a Rossi w Austin. Od następnej rundy zaczynamy zatem od zera. Mając pięciopunktową przewagę w klasyfikacji przychodzi teraz czas na Mugello, który jest moim ulubionym torem. Ducati będzie mocne na długiej prostej, a poza tym spędzili oni tam więcej dni testowych. Ekipa ta nie liczy się jednak w mistrzostwach po błędach ze strony obu zawodników, więc ja, Marc i Rossi musimy patrzeć na siebie”
.
„To wspaniałe, że jedziemy tam prowadząc w klasyfikacji”
– dodał aktualny mistrz świata MotoGP.
Lorenzo zgromadził do tej pory 90 punktów. Márquez ma o 5 oczek mniej, a w klasyfikacji na trzecim miejscu znajduje się Rossi z dorobkiem 78 punktów. MotoGP zmierza teraz do Italii, gdzie 22 maja zostanie zorganizowany wyścig o Motocyklową Grand Prix Włoch na torze Mugello.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
