Bautista: To najlepszy motocykl jakim jeździłem

Alvaro Bautista, który zakończył trzydniowe testy na torze Sepang na siódmej pozycji ze stratą niespełna trzech dziesiątych sekundy przyznał, że motocykl Ducati GP16 jest bardzo konkurencyjny i to najlepsza maszyna jaką jeździł w MotoGP.

Były mistrz klasy 125cc zaskoczył wszystkich i przez każdy z trzech dni plasował się w ścisłej czołówce testów. Pierwszego dnia przez bardzo długi czas prowadził, ale ostatecznie został wyprzedzony przez kilku innych zawodników. Każdy dzień zakończył w czołowej dziesiątce i był jednym z najrówniej jeżdżących zawodników. W trakcie testów przejechał aż 28 okrążeń w przedziale 2:00 i 1:59, tylko Maverick Viñales i Marc Márquez zrobili więcej tak szybkich kółek. Dodając do tego fakt, że Hiszpan był najszybszy podczas ubiegłorocznych testów na torze Jerez, wygląda na to, że będzie w tym roku bardzo groźny. Wszystko to za sprawą motocykla, który odpowiada jego stylowi jazdy i dobrym bazowym ustawieniom.

„Ten motocykl odpowiada mojemu stylowi jazdy, więc czuję się na nim bardzo komfortowo. Już podczas pierwszego dnia, na czwartym okrążeniu pojechałem tempem 2:00, to tak jakby przerwa zimowa dla mnie nie istniała. Czułem się na motocyklu naprawdę bardzo dobrze” – powiedział Bautista.

„Motocykl jest kompletny, silnik jest bardzo mocny, ale bardzo płynnie oddaje moc, do tego świetnie prowadzi się w zakrętach. Musimy jeszcze poprawić wyjścia z zakrętów, bo wszystkie motocykle Ducati mają z tym spory problem. Mimo wszystko to najlepszy motocykl jakim jeździłem w MotoGP. W środę starałem się pojechać okrążenie kwalifikacyjne na nowej oponie i czułem się naprawdę dobrze, wiedziałem, że mogę pozwolić sobie na ryzyko. Szczerze, jestem bardzo zadowolony. W szczególności skupiliśmy się na pracy z elektroniką, by zobaczyć co można poprawić, abym był w stanie lepiej przyspieszać. Przetestowaliśmy wiele różnych konfiguracji i te trzy dni zakończyły się pozytywnie”.

„Cieszę się z tego co jest i mam nadzieję, że dalej będę w czołówce. Prawdziwym sprawdzianem dla mnie i dla motocykla będzie wyścig. W tej chwili mamy za sobą tylko testy, ale mogę powiedzieć, że mam dobre przeczucia. W przeszłości inaczej pracowałem nad rozwojem motocykla, teraz mamy już bazę i nie muszę testować ramy, wahacza, nowego silnika, elektroniki. Mogę się skupić tylko na sobie i na swojej pracy, aby wyciągnąć z maszyny maksymalny potencjał”.

Bautista jest ciekaw czy ustawienia, które udało się znaleźć w Malezji, będą dobrze działać na obiekcie o całkowicie innej charakterystyce.

„Zobaczymy, od testów w Jerez nie zmienialiśmy wiele w ustawieniach, a mimo tego byliśmy konkurencyjni. To oznacza, że bazowe ustawienia, które posiadamy są dobre. Chcę zobaczyć jak to będzie wyglądało w Australii, bo tam tor ma całkowicie inną konfigurację. Będziemy mogli się przekonać, czy potrzeba wiele zmian w ustawieniach, czy od początku będę konkurencyjny. Ośmiogodzinne testy to co innego niż weekend wyścigowy, bo tam mamy tylko 45 minut na jazdę w trakcie treningów. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby posiadać dobre ustawienia i bazę, która nie będzie się zmieniać z jednego toru na drugi”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze