Miller: Pierwszy dzień na nowym motocyklu był świetną zabawą

Jack Miller nie ukrywał swojego podekscytowania po pierwszym dniu testów na torze w Walencji. Australijczyk bardzo szybko odnalazł się na motocyklu Ducati i mówił, że jazda GP17 była dla niego świetną zabawą.

Australijczyk przyznał, że w tym momencie rozpoczyna się dla niego najbardziej ekscytujący moment w karierze, a motocykl Ducati odpowiada jego stylowi jazdy dużo bardziej niż Honda. Miller zakończył pierwszy dzień testów na piątej pozycji, poprawiając swój wynik z sobotnich kwalifikacji na Hondzie o ponad pół sekundy. Jako najbardziej pozytywne aspekty motocykla Miller wymienił prędkość maksymalną, hamowanie, bardzo dobre odczucia płynące z przodu motocykla i samo wejście w zakręty.

„Mogę tylko powiedzieć, że do tej pory bawiłem się świetnie, od samego początku” – powiedział 22-latek. „Bardzo się cieszę z czasu, który spędziłem na motocyklu, ale też z całym zespołem, to naprawdę jest w tym momencie bardzo ważne. Teraz rozpoczyna się kolejny etap mojej kariery i jest on chyba najbardziej ekscytujący. Zaczynam czuć się komfortowo na motocyklu, ale potrzeba jeszcze wielu okrążeń, by odczucia były bliskie ideału”.

Miller wypowiedział się także na temat różnic pomiędzy motocyklami królewskiej kategorii, którymi jeździł w przeszłości i obecnego Ducati GP17.

„Ten motocykl jest zupełnie inny niż Honda, którą jeździłem przez ostatnie lata. Ducati pasuje mi bardziej niż Honda w kluczowych kwestiach, a mianowicie w odczuciach płynących z przodu motocykla, jest też bardzo dobra stabilność na hamowaniu, a to są moje mocne strony. Przednie koło nie unosi się zbytnio, co pozwala na dobre przyspieszenie i utrzymanie linii w środku zakrętu, a jest to szczególnie ważne na takim torze jak Walencja. Uczę się wszystkiego krok po kroku, ale wrażenia są bardzo pozytywne. Spodziewałem się, że motocykl będzie dobry na przyspieszeniu, na wyjściu z zakrętów, ale nie wiedziałem, że jest tak dobry na wejściach, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło”.

„Muszę się nauczyć odpowiednio operować manetką gazu, bo bardzo szybko można zniszczyć opony, przegrzewając je. Tak jak mówiłem, motocykl pasuje do mojego stylu jazdy i postaram się jeszcze bardziej przyspieszyć. Stabilność w trakcie hamowania jest niesamowita, tak naprawdę nawet nie zbliżyłem się do limitów w tym aspekcie, więc chyba ich nie ma”.

Miller zaprezentował się wczoraj z bardzo dobrej strony i zakończył dzień testowy na piątej pozycji, ze stratą niespełna pół sekundy do najlepszego rezultatu.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze