Francesco Bagnaia zwyciężył po raz kolejny w tym sezonie, po starcie z pole position w Grand Prix Algarve. Włoch zapewnił też sobie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej MotoGP, a dzięki podium Jacka Millera i dobrego występu innych zawodników, Ducati zapewniło sobie mistrzostwo świata konstruktorów.
Zawodnik włoskiej stajni w piątek ustępował tylko Fabio Quartararo i wydawało się, że to właśnie z Francuzem będzie walczył nawet o zwycięstwo. Bagnaia wysunął się na przód tej walki w trzecim treningu, w którym był najlepszy a potem w kwalifikacjach zdobywając kolejne z rzędu pole position. Choć Włoch do wyścigu nie wystartował najlepiej, szybko odzyskał prowadzenie i kontrował rywalizację, pomimo zbliżającego się przez Joana Mira.
„Wolałbym ukończyć wyścig widząc flagę w szachownicę, a nie czerwoną ale to dalej było świetne zwycięstwo”
- stwierdził Bagnaia. „To był niesamowity weekend, podobała mi się każda sesja tutaj. Czułem się bardzo komfortowo od samego początku”
.
Zawodnik Ducati odniósł się także do tytułu konstruktorów zdobytego przez producenta motocykla, na którym się ściga: „Bardzo cieszę, się z powodu zdobycia mistrzostwa przez Ducati. Zasłużyliśmy na to. Gratulacje także dla Jacka z powodu jego podium”
.
Włoch zapowiedział, że do Walencji przyjedzie z wysokimi celami. Za to dzięki zwycięstwu na Algarve zapewnił sobie wicemistrzostwo MotoGP w tym sezonie – aktualnie Bagnaia ma na swoim koncie 227 punktów, a trzeci Mir posiada 195 oczek.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Ducati Corse