Rossi i Lorenzo namawiani do startu w Suzuka 8 Hours

Podczas Grand Prix Kataru w kuluarach dużo mówiło się o ewentualnym starcie Valentino Rossiego i Jorge Lorenzo w słynnym wyścigu Suzuka 8 Hours. Osoby z ich otoczenia potwierdziły informacje o presji wywieranej przez szefostwo Yamahy w celu namówienia zawodników do udziału w imprezie. Obaj dołączyliby tym samym do innego mistrza Caseya Stonera, który 2 tygodnie temu przyznał, że również tam wystartuje.

Wiadomość o powrocie byłego zawodnika MotoGP do ścigania zachwyciła fanów na całym świecie. Na motocyklu Hondy CBR000RR u boku Stonera wystartują wielokrotni zwycięzcy tych zawodów - Takumi Takahashi oraz Michael van der Mark.

Wiele dzieje się również za kulisami prestiżowego wyścigu. W tym roku Yamaha, która ostatnie zwycięstwo odniosła tu w 1996 roku, obchodzi sześćdziesiątą rocznicę istnienia. Japońskiej ekipie marzy się uczczenie jubileuszu wygraną na Suzuce, obiekcie należącym do Hondy, czyli ich największego rywala.

Wizja odniesienia w tym roku spektakularnego zwycięstwa nie jest przypadkowa. Pomysł narodził się dużo wcześniej, a do jego realizacji zespół przygotowywał się od kilka lat. Okazuje się, że zawodnicy Yamahy, którzy do tej pory ścigali się tu na oponach firmy Michelin lub Dunlop nie przypadkowo przesiedli się na opony Bridgestone. Teraz to jasne, że ten ruch był częścią przygotowań do tegorocznego występu.

Szansę na triumf oraz odpowiedni rozgłos zagwarantować ma start Rossiego oraz Lorenzo. Proponowano im to już wcześniej, ale obaj odmówili. Sytuacja zmieniła się jednak po tym jak Stoner zapowiedział swój powrót. Yamaha zaczęła naciskać na swoich zawodników i domagać się od nich zaangażowania w wysiłki całego zespołu. 

Rossi ma już na swoim koncie udział w wyścigu Suzuka 8 Hours. Wygrał dwukrotnie dla Hondy w 2000 i w 2001 roku wspólnie z Colinem Edwardsem. Bardzo dobrze zna mordercze warunki, jakie tam panują i nie jest tajemnicą, że robi wszystko aby uniknąć startu. Zarówno on jak i Lorenzo są w tym roku faworytami do walki o mistrzowski tytuł w MotoGP, nic więc dziwnego, że obaj chcą się obecnie skupić na rywalizacji w królewskiej klasie i nie są przekonani do tego pomysłu.

Póki co, żaden z zawodników nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. Bardzo możliwe, że więcej w tej sprawie dowiemy się już w podczas najbliższego weekendu w Austin. Co ciekawe zawody oraz trzy tury specjalnych testów zupełnie nie kolidują z rundami MotoGP. Wyścig odbywa się 26 lipca w czasie wakacyjnej przerwy.

Źródło: Sport Rider Magazine

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze