Rins i Viñales na liście życzeń Yamahy

Sezon 2017 może przynieść największe przetasowania w składach zespołów od wielu lat. W przyszłym roku kończą się bowiem kontrakty zawodników Repsol Hondy i Movistar Yamahy. Jak informują hiszpańskie media, najbardziej pożądanymi nazwiskami na rynku transferowym nie będą jednak Márquez czy Lorenzo, a dwa młode talenty - Alex Rins i Maverick Viñales, którym uważnie przygląda się większość producentów.

Podczas najbliższego „okresu transferowego” Yamaha będzie starała się nadrobić dystans, który straciła do rywali na polu pozyskiwania młodych talentów stanowiących przyszłość MotoGP. Honda ma w swoim składzie 22-letniego Marca Márqueza i 20-letniego Jacka Millera. Dzięki współpracy z Marc VDS z japońską marką związani są także Alex Márquez czy Franco Morbidelli. Z kolei Suzuki ma swoim składzie Viñalesa, a Ducati 22-letniego Scotta Reddinga.

Wygląda na to, że sezon 2016 będzie „sezonem ostatniej szansy” dla duetu ekipy Tech3 (Bradleya Smitha i Pola Espargaró), aby zachować swoje miejsca. Szefowie Yamahy intensywnie szukają kogoś kto pozwoli im zapełnić lukę po Valentino Rossim, gdy ten zdecyduje w końcu o zakończeniu swojej kariery. Na pierwszym miejscu na ich liście figuruje najlepszy debiutant Moto2 minionego roku – Alex Rins. Hiszpan ma za sobą niezwykle udany sezon w średniej klasie i jeśli wierzyć plotkom, był bliski zastąpienia Smitha w sezonie 2015. W przeciwieństwie do Millera, nie zdecydował się jednak na przejście z Moto3 od razu do MotoGP, tylko związał się dwuletnim kontraktem z ekipą Sito Ponsa z Moto2.

„Alex Rins? Myślę, że dokonał właściwego wyboru podpisując umowę na dwa lata startów w Moto2” – stwierdził Dyrektor Zarządzający Yamaha Racing – Lin Jarvis – w rozmowie z portalem speedweek.com.

„To zawodnik o wielu talentach. Sądzę, że jest dobrym kandydatem, który może być przyszłością Yamahy… To bardzo interesujący zawodnik. Przyglądamy mu się z daleka” – powiedział. „Niestety nie wystawiamy zespołów w Moto3 czy w Moto2, więc nie mamy bliskiego kontaktu z żadnym z utalentowanych juniorów… Alex Rins zdecydowanie figuruje na naszej liście życzeń. Popełnił kilka błędów w sezonie 2015, ale jest szybki i interesujący dla nas”.

Drugi zawodnik, któremu przygląda się Yamaha to Maverick  Viñales. Po jego wspaniałym debiutanckim sezonie w królewskiej klasie - który zakończył na 12.pozycji, tylko 8 punktów za bardziej doświadczonym Aleixem Espargaró – zainteresowanie młodym Hiszpanem wyraziły także Honda i Ducati. Viñales, który niedługo skończy 21 lat z pewnością byłby skłonny przyjąć ofertę Yamahy, jedynie gdyby w grę wchodziło dołączenie do zespołu Movistar.

„Maverick posiada już całkiem duże doświadczenie w MotoGP” – zaczął Jarvis pytany o kandydaturę Hiszpana – „Nie znam szczegółów jego umowy z Suzuki. Słyszałem, że podpisał kontrakt na 2 lata z opcją przedłużenia na sezon 2017. Wkrótce będzie gorącym nazwiskiem w Mistrzostwach Świata, więc naturalnie on także przyciąga uwagę Yamahy i innych ekip”.

Oprócz tych dwóch zawodników, Yamaha ma jeszcze kilka opcji. Być może zdecyduje się na zaangażowanie innego obiecującego motocyklisty, takiego jak Johann Zarco, który jest w wieku Smitha. Dużo zainteresowania powinni wzbudzać także mistrz i wicemistrz Moto3 – Danny Kent oraz Miguel Oliveria, którzy w sezonie 2016 będą rywalizować w średniej klasie. 

Źródło: gpxtra.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze