Druga połowa wyścigu MotoGP w Argentynie była w wykonaniu Márqueza o wiele lepsza, niż przed przymusową zmianą motocykla. Hiszpan znacznie odjechał od Valentino Rossiego, co przyczyniło się wygraną. Oriol Puigdemont bada jak to się stało.
Márquez zaplanował konsekwentną strategię w drugiej części wyścigu wsiadł na motocykl, na którym czuł się o wiele bardziej komfortowo.
Wygrana Hiszpana w Termas de Rio Hondo została przypieczętowana po zmianie motocykla w połowie dystansu wyścigu. Márquez i Rossi na dziesiątym okrążeniu zjechali do alei serwisowej, oddzielała ich wówczas jedna dziesiąta sekundy. Pod koniec pierwszego kółka po zmianie Hondy Hiszpan był już 2,8 sekundy przed zawodnikiem Movistar Yamahy – Valentino Rossim.
„Márquez czuł się bardziej komfortowo na pierwszym motocyklu, którym jeździł przez cały weekend. Dlatego zdecydowaliśmy, by rozpoczął wyścig od drugiej maszyny, aby w decydującej drugiej części rywalizacji miał motocykl, który dawał mu największy komfort”
– powiedział szef załogi Santi Hernandez.
Gdy Márquez próbował wyjaśnić, dlaczego na jednym motocyklu czuje się lepiej, a na drugim mniej, ani zawodnikowi, ani jego inżynierowi nie udało się znaleźć jasnej odpowiedzi.
„Musimy przeanalizować wszystkie dane i spróbować znaleźć przyczynę. Różnica była znacząca w pokonywaniu zakrętów”
– dodaje Hernandez.
„W Austin będziemy dalej walczyć z przyczepnością RC213V, a zwłaszcza w ostatnim zakręcie i na prostej, która kończy się na wzgórzu”
– powiedział jeden z członków zespołu.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.