1 grudnia na torze w Oschersleben Mateusz Lisowski po raz pierwszy spróbował swoich sił za kierownicą Audi R8 LMS.
W przedsezonowych testach dla zawodników chcących startować w ramach ADAC GT Masters, kierowca z Wieliczki znów nie miał sobie równych. Był szybszy nie tylko od swojego rywala z Scirocco-R Cup, Adityi Patela, ale także od dwukrotnego zwycięzcy Porsche Supercup, René Rasta.
Mateusz Lisowski: „Kiedy dzień przez testami zobaczyłem Audi R8 GT, byłem nim zachwycony i wiedziałem, że jest to auto moich marzeń. W czwartek, już na pierwszym okrążeniu wykręciłem najlepszy czas: 1:32:00 s. Następnie René Rast wykonał okrążenie referencyjne – czyli wzorcowe, po to, aby później pokazać pozostałym zawodnikom wykresy telemetrii, umożliwić im porównanie własnych czasów i wyłapanie momentów, gdzie tracą najwięcej. Okazało się, że jego czas był o 0.1 s gorszy od mojego!”
„To niesamowite, bo René zawsze był dla mnie wzorem do naśladowania, a teraz pojechałem szybciej od niego. Świetnie współpracowało mi się z Phoenix Racing – zespołem, z którym Martin Tomczyk zdobył mistrzostwo DTM w sezonie 2011. Po testach szef teamu podszedł do mnie i ze zdumieniem pogratulował mówiąc, że moje czasy są niesamowite. Inżynier z kolei stwierdził, że chce mnie widzieć także na testach DTM – jednej z najlepszych na świecie serii wyścigowych”
.
„1 grudnia to dla mnie niesamowity dzień, a bycie najszybszym na testach to sukces porównywalny do zdobycia mistrza Scirocco R-Cup. Poproszono mnie zresztą, abym wykonał okrążenie referencyjne za kierownicą Scirocco i muszę przyznać, że pomiędzy tym samochodem, a Audi R8 GT jest przepaść pod względem prowadzenia, czy prędkości”
.
Źródło: Informacja prasowa Lisowski Racing
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.