Ogier pozostaje na czele, świetny występ Mikkelsena

Pierwsza pętla trzeciego dnia Rajdu Monte Carlo nie przyniosła wielkich zmian w klasyfikacji generalnej. Na czele pozostał Sébastien Ogier, którego przewaga nad Krisem Meekiem wzrosła do 30,2 s. Na trzecim miejscu wciąż plasuje się Jari-Matti Latvala. Fin traci do mistrza świata 1:43.5 min.

Pierwszym odcinkiem specjalnym tej pętli był najdłuższy w harmonogramie, 51,55-kilometrowy Lardier et Valenca – Faye. Najszybszym kierowcą okazał się być Sébastien Ogier, który znacząco wyprzedził pozostałych. Jedynym rywalem, który nawiązał z nim walkę był Kris Meeke, który stracił do mistrza świata 10,2 s. Strata trzeciego kierowcy – Jari-Mattiego Latvali wynosiła już 31.3 s. Oes ten okazał się być pechowy dla Daniego Sordo, który przebił na nim oponę, przez co stracił blisko sześć i pół minuty do Ogiera. „Po hamowaniu na bardzo śliskim fragmencie obróciliśmy się i uderzyliśmy tyłem w bandę. Musimy się temu przyjrzeć” - opowiadał Sordo. Jak się okazało, w jego nowym Hyundaiu zostało uszkodzone zawieszenie, co jednak udało się naprawić hiszpańskiej załodze na dojazdówce do kolejnego oesu.

Kolejnym odcinkiem specjalnym był 17,13-kilometrowy oes St Leger Les Melezes - La Batie Neuve. Tutaj w ogromne zaskoczenie wprawił wszystkich Andreas Mikkelsen, który dzięki odpowiednim oponom znokautował swoich rywali. Norweg przyjechał na metę 43,9 s szybciej niż plasujący się na drugiej pozycji Ogier.

„Oczywiście mieliśmy najlepsze opony na tym odcinku. Wygląda na to, że nadrobiilśmy trochę czasu na zjazdowej sekcji – naprawdę mocno naciskałem. Reasumując, nie jestem jednak pewny czy to był na pewno dobry wybór opon” – twierdził Mikkelsen.

Rywale Norwega nie mieli jednak tak dobrych odczuć, jak on.

„Nie jestem pewny, czy kiedykolwiek jechałem w tak trudnych, śliskich warunkach” – mówił Latvala. „Musisz jechać bardzo wolno. W niektórych miejscach było dość przerażająco” – dodawał Østberg. „Bardzo zdradliwe warunki. Gdy raz się uśliźniesz, to już koniec” – twierdził Neuville.

Bardzo trudne warunki nie pomagały w jeździe. Hayden Paddon przyznał, że trzy razy obrócił się na trasie tego odcinka, zaś Bryan Bouffier utknął na nawrocie, jednak dzięki pomocy kibiców mógł powrócić do walki.

W klasie WRC 2 także nie obyło się bez problemów. Na dziewiątym odcinku specjalnym Elfyn Evans przebił oponę i uszkodził prawą tylną część swojego samochodu. Podobna sytuacja zdarzyła się u Armina Kremera. Niemiec obrócił się na trasie i zniszczył tę samą część swojego auta. U Evansa zdarzyły się jednak i miłe momenty, ponieważ na kolejnym odcinku Walijczyk uplasował się na 7. miejscu, wyprzedzając sześciu kierowców WRC.

Ostatecznie na pierwszym miejscu w klasyfikacji plasuje się Ogier, za nim Meeke i Latvala. Dzięki świetnej jeździe na drugim oesie porannej pętli, Mikkelsen awansował na czwartą pozycję, spychając Thierry'ego Neuvilla na piątą. Dalej plasuje się Mads Østberg, dwaj Francuzi – Lefebvre i Bouffier, dziewiąty jest Ott Tänak, a punktowaną dziesiątkę zamyka Dani Sordo.

W kategorii WRC 2 najwyżej plasuje się Elfyn Evans, za nim Armin Kremer, a na trzeciej pozycji – Yoann Bonato.

Na kierowców czekają dziś jeszcze 3 odcinki specjalne. Początek o godzinie 12.03.  

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze