Scheider: Najgorsze tygodnie w mojej karierze

Timo Scheider milczał tygodniami po aferze ze Spielberg, w której wyeliminował dwóch rywali z wyścigu. Cały świat motorsportu rozpoczął werbalny atak na Niemca, a sąd sportowy Niemieckiego Związku Motorowego (DMSB) zawiesił Scheidera na weekend wyścigowy w Moskwie.

W tym tygodniu Niemiec zaczął pojawiać się w mediach i zabierać głos. Przyznał, że nigdy wcześniej nie przeżył takiej sytuacji, jak po radiowym skandalu z Austrii. „Ostatnie tygodnie były najgorszymi, jakie przeżyłem w mojej 25-letniej karierze sportowej. Nie mogłem się bronić, nie mogłem reagować. Te momenty były bolesne. Za swoje dostawałem też w mediach czy na torach. Jestem człowiekiem otwartym, przyjmuje wszystko, ale niektóre słowa były poniżej pasa” – powiedział Scheider podczas jednej z konferencji.

Z pewnością równie ciężkie były dni, w których kierowca musiał przyglądać się, jak jego koledzy ścigają się na Moscow Raceway, a on mógł jedynie biernie się temu przyglądać sprzed domowego telewizora. „To było śmieszne uczucie – oglądać swój samochód ścigający się w Moskwie” – przyznał Scheider. Niemiec niejednokrotnie chciał odpowiedzieć na krzywdzące go komentarze, ale milczał i czekał aż sytuacja nieco się uspokoi. „Nikt nie spodziewał się, że ten skandal przyniesie aż takie konsekwencje” – kontynuował dwukrotny mistrz niemieckiej serii.

Wiele osób czeka na kolejne wypowiedzi Scheidera podczas najbliższego weekendu wyścigowego na Oschersleben. Jednak prawdopodobnie Niemiec nie będzie już powracał do wydarzeń sprzed kilku tygodni: „W Spielberg powiedziałem już wszystko, co chciałem. Przeprosiłem za głupi manewr i przyznałem, że nie chciałem, aby to skończyło się z takimi konsekwencjami. Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą, jaki jestem naprawdę. Nie zmieniłem się, nadal taki jestem” - zakończył Scheider.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze