Formuła 1 wkracza do Europy - Zapowiedź Grand Prix Hiszpanii

Już w najbliższy weekend Formuła 1 rozpocznie europejską część sezonu na torze, który zawodnikom jest znany jak żaden inny, ponieważ właśnie na Circuit de Barcelona-Catalunya zostały rozegrane dwie przedsezonowe tury testów. Zapraszamy serdecznie do zapoznania się z zapowiedzią wyścigu o Grand Prix Hiszpanii.

Hiszpania jest jednym z najczęściej odwiedzanych krajów przez Formułę 1. W statystykę wpisuje się nie tylko liczba rozegranych tam wyścigów, ale też sesji testowych. Również na torze w Barcelonie odbędą się pierwsze testy w trakcie sezonu, które zostaną rozegrane po niedzielnym wyścigu. Więź łącząca Hiszpanię oraz cały cykl Grand Prix jest długotrwała i związała się z kulturą tego kraju.

Historia wyścigów o Grand Prix Hiszpanii ma swój początek w 1951 roku – w zaledwie drugim sezonie mistrzostw świata Formuły 1. Mówiło się, że sam generał Francisco Franco chciał zobaczyć samochody wyścigowe na starym torze ulicznym w Barcelonie, którego długość wynosiła ponad 6 kilometrów i która znajdowała się w dzielnicy Pedrales. Zarówno wtedy, jak i teraz, w Barcelonie mieszkała katalońska klasa wyższa. Tragiczne wydarzenia w Le Mans z 1955 roku oraz znacznie zaostrzone przepisy bezpieczeństwa sprawiły jednak, że ten tor został zamknięty na zawsze.

Hiszpania jednak miała niezwykłe przywiązanie do wyścigów, więc po 13-letniej przerwie Grand Prix powróciła do tego kraju, tym razem bliżej Madrytu, gdzie znajdował się bardziej nowoczesny i spełniający wymogi bezpieczeństwa tor Jarama. Ostatecznie na tym obiekcie zostało rozegranych dziewięć wyścigów, z czego dwa z nich stanowią niezapomniany do dzisiaj epizod w historii Ferrari. W 1974 roku swoje pierwsze zwycięstwo na tym właśnie torze osiągnął trzykrotny mistrz świata, Niki Lauda właśnie w barwach stajni z Maranello. Z kolei w 1981 roku swój ostatni triumf w tragicznie przerwanej karierze odnotował Gilles Villeveuve.

Montjuich Park to kolejny tor uliczny, który biegł przez wzgórza z widokiem na port w Barcelonie, jednak nie zapisał się na kartach historii. Oczywistym wyjątkiem był rok 1975, kiedy kierowcy grozili strajkiem ze względu na bariery, które zostały nieprawidłowo zamontowane. Po nocnej pracy wyścig ruszył zgodnie z planem, ale rywalizację wstrzymano po 29. okrążeniach, gdy doszło do tragicznego wypadku z udziałem Rolfa Stommelena, którego samochód niczym pocisk wleciał w trybuny, zabijając pięciu kibiców i kończąc tym samym epizod Montjuich jako miejsce w kalendarzu Formuły 1.

Ostatnim torem, na którym odbywały się wyścigi przed erą Montmelò, był Jerez de la Frontera, który stał się organizatorem pięciu rund o Grand Prix Hiszpanii. W ostatnim z nich, który został rozegrany w 1990 roku, zwyciężył Alain Prost, dając promyk nadziei, że Ferrari może jeszcze sięgnąć po tytuł. 3 wyścigi później wiadomo było jednak, że mistrzostwo trafi do Ayrtona Senny oraz McLarena. To nie był koniec przygody toru Jerez z Formułą 1 – inne rundy rozgrywane na tym obiekcie wliczały się do Grand Prix Europy.

Od tamtej pory nieprzerwanie od 1991 roku królowa sportów motorowych rokrocznie wita na Circuit de Barcelona-Catalunya. Budowa toru zbiegła się z rozgrywanymi rok później Igrzyskami Olimpijskimi w Barcelonie, a obiekt ten był wtedy wykorzystany do organizacji zawodów w kolarstwie drużynowym. Dzięki dużej ilości testów odbytych na tym torze, kierowcy oraz mechanicy są bardzo zaznajomieni z tym obiektem. Niekiedy pojawiały się głosy mówiące, że ze względu na zbyt dużą znajomość tego miejsca, kibice nie mogli zobaczyć zbyt wiele walki.

Circuit de Barcelona-Catalunya jest torem o długości 4,655 km, na który składa się 16 zakrętów. Dojazd do pierwszego zakrętu jest najdłuższy w sezonie i wynosi 730 metrów. Obiekt ten charakteryzuje się wysokim zużyciem opon, stąd też Pirelli nominowało dwie najtwardsze mieszanki dostępne w palecie ogumienia: pośrednią oraz twardą. Kierowcy jednak niespecjalnie przywiązywali uwagę do opon oznaczonych pomarańczowym kolorem – niemal wszyscy zdecydowali się na agresywną strategię, wybierając możliwie najwięcej miękkiego ogumienia. Dzięki temu w wyścigu możemy zobaczyć wiele zjazdów do boksów. Poszczególne wybory opon przedstawia poniższy schemat:

Paul Hembery, dyrektor Pirelli Motorsport: „Hiszpania od zawsze stanowi wielki test dla opon ze względu na bardzo wysoki współczynnik obciążeń, który jest generowany przez tor. W tym roku będzie to szczególnie widoczne, ponieważ większość zespołów zdecydowała się wykorzystać głównie miękką mieszankę. Oczywiście mogą oni polegać na danych zgromadzonych podczas przedsezonowych testów, ale o tej porze roku warunki są znacznie cieplejsze. W efekcie powinniśmy zobaczyć wysokie zużycie i degradację, co przełoży się na kilka zjazdów do alei serwisowej, otwierając tym samym bardzo wiele możliwości strategicznych na wyścig Grand Prix”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Pirelli

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze