W tej chwili podejmowane są działania przez władze Montrealu, by rozgrywana tam rokrocznie runda odbyła się również w przyszłym sezonie.
Niedawno FIA opublikowała prowizoryczny kalendarz na sezon 2017. Co prawda znajduje się w nim Grand Prix Kanady, jednak zaznaczono, że formalnie nie ma jeszcze podpisanej umowy. Ze względu na sytuację sprzedaż biletów na wyścig na torze imienia Gillesa Villeneuve’a jeszcze nie ruszyła, a promotor tej rundy przyznał, że negocjacje z Bernie Ecclestonem wciąż trwają.
Gazeta publikowana w prowincji Quebec La Presse twierdzi, że władze miasta Montreal mogą wspomóc organizatorów, którzy wcześniej obiecali przeprowadzenie modernizacji obiektu, a tego nie zrobili. W raporcie można się dowiedzieć, że miasto jest w stanie dofinansować ten projekt kwotą 4 milionów dolarów, a prace powinny zakończyć się do 2019 roku.
„W zamian miasto chce wynegocjować przedłużenie wyścigu o Grand Prix Kanady o pięć lat, czyli od 2025 do 2029 roku. Zarówno miasto Montreal, jak i F1 w zasadzie zgodziły się na to rozwiązanie, jednak formalnie nic jeszcze nie zostało podpisane”
– czytamy w raporcie.
Burmistrz Montrealu Denis Coderre nie skomentował sprawy, jednak przedstawiciele jego urzędu stwierdzili, że Coderre jest przekonany co do tego, iż wyścig znajdzie się w oficjalnym kalendarzu Formuły 1.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
