Grosjean: Haas nie walczy już tylko o przetrwanie

Po mocnym, ale również pechowym otwarciu sezonu Formuły 1, Romain Grosjean wierzy, że powróci wraz z ekipą Haas na wysokie pozycje w kolejnych wyścigach. Według Francuza teraz to już nie jest walka o przetrwanie, ale o wysokie lokaty.

Po tym jak kierowcy amerykańskiej ekipy rozpoczęli Grand Prix Australii z trzeciego rzędu na polach startowych, wiele wskazywało na najlepszy wynik zespołu w wyścigu. Dwa przypadki ześlizgnięcia się nakrętki ze swojego gwintu spowodowały jednak, że Grosjean oraz Kevin Magnussen nie osiągnęli mety.

„Mamy dobre podstawy i wiemy gdzie możemy poprawić nasz samochód – pracujemy nad tym. Jestem podekscytowany faktem, że teraz koncentrujemy się nad rozwojem samochód niż nad tym, jak przetrwać bycie na torze. Myślę, że jesteśmy w dobrym miejscu. Nie możemy się doczekać powrotu do ścigania”.

Po słodko-gorzkim weekendzie na torze Albert Part, kierowca ma nadzieję na lepsze wyniki, dzięki czemu wszyscy zapomną o tym, co miało miejsce w Australii: „Dobry wynik pozwoli nam zapomnieć o Australii. Lećmy do Bahrajnu, zróbmy naszą pracę – tak jak w Australii – skupmy się na naszej pracy i zobaczmy gdzie będziemy na końcu. Mam nadzieję, że znów sprawimy niespodziankę i osiągniemy dobry wynik. To jest sport i wierzę, że moja ekipa byłą dla mnie zawsze kiedy jej potrzebowałem. Wszystko jest na limicie – jazda, inżynieria i pit-stopy."

Grosjean nie szuka winnych. Po Grand Prix Australii zachował się fair play i przyznał, że ekipa wygrywa i przegrywa razem, a mechanik który popełnił błąd był przez niego pocieszany: „Błędy się zdarzają. Jesteśmy ekipą i jestem szczęśliwy, że jestem dla moich ludzi tak jak oni są dla mnie wtedy, kiedy ich potrzebuję”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze