Usunięcie z pól startowych grid girls i wprowadzenie grid kids wywołało wiele skrajnych emocji. Jednak jak się okazuje, nie wszystko stracone.
Prezydent Automobil Club de Monaco Michel Boeri w rozmowie z Nice Matin potwierdził, że podczas weekendu wyścigowego w Monako zobaczymy grid girls, ale jako hostessy oraz osoby pomagają kibicom i vipom.
„Grid girls są eleganckie, reprezentują Monako i są częścią krajobrazu F1. Nie wiem czemu miałbym pozbawiać je pracy. Będą tam co prawda bez tablic, ale oficjalnie w roli hostess oraz hostess odpowiedzialnych za komunikację”
.
Boeri nie odmówił sobie również komentarza skierowanego do Liberty Media: „Nasi amerykańscy przyjaciele uważają, że zatrudnianie kobiet, które mają trzymać tabliczki [z nazwiskami i numerami kierowców] mogą zaburzać kobiece umysły, ale nasze hostessy uczęszczają do szkół modelek oraz szkół zajmujących się komunikacją. Uczestniczą w wydarzeniach podczas Grand Prix, a także są szkolone i opłacane”
.
Również Sochi chce, aby grid girls wróciły na pola startowe. Jak przyznał wiceminister Dmitrij Kozak, który nadzoruje Grand Prix Rosji, jeżeli tylko dojdzie do porozumienia z Liberty Media, grid girls wrócą: „Jeżeli uda nam się osiągnąć porozumienie, ożywimy tę tradycję. Nasze dziewczyny są najpiękniejsze”
.
Kozak nie zgodził się również z opinią Seana Bratchesa, który stwierdził, że dziewczyny były wykorzystywane i nie było to ani właściwe ani związane z historią Formuł 1: „To złe, aby wprowadzać dzieci do wyścigów, które boją się mechanicznych rzeczy. Potrzebujesz dorosłych. W każdej dziedzinie motorsportu kobiety reklamują samochody i wyglądają przy tym ładnie i harmonijnie”
.
Źródło: rtl.de, nydailynews.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
