Leclerc bez kary za kolizję z Hartleyem

Sędziowie postanowili nie nakładać żadnej kary na Charlesa Leclerca, który w końcówce wyścigu zderzył się z Brendonem Hartleyem z powodu awarii przedniego lewego hamulca.

Pod koniec rywalizacji w Monte Carlo Leclerc utracił panowanie nad swoim samochodem na wyjściu z tunelu podczas hamowania do szykany Nouvelle, uderzając w tył samochodu Hartleya, w wyniku czego konieczne było wykorzystanie wirtualnego samochodu bezpieczeństwa.

Po wyścigu sędziowie przyjrzeli się temu incydentowi i zdecydowali się nie podejmować dalszych działań, stwierdzając, że w Sauberze prowadzonym przez Leclerca doszło do awarii tarczy hamulcowej w lewym przednim kole i kierowca nie mógł w żaden sposób zapobiec temu wypadkowi.

Leclerc był rozczarowany tym, że musiał przedwcześnie zakończyć swój pierwszy domowy wyścig w Formule 1.

„Z całych sił starałem się uniknąć Brendona, ale ciężko było mi zrobić coś więcej, aby go minąć. Mogę jedynie powiedzieć, że nie miałem wtedy hamulców. Szkoda, że doszło do tego podczas domowego wyścigu” – powiedział Leclerc.

Źródło: racefans.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze