Według nieoficjalnych informacji, zespół McLaren wyraził chęć podpisania kontraktu z Danielem Ricciardo, któremu po tym sezonie kończy się umowa z Red Bull Racing.
Australijczyk, który w tym sezonie sięgnął po zwycięstwa w Chinach i Monako, stał się pożądanym kierowcą na rynku. Oprócz potencjalnego zainteresowania Mercedesa i Ferrari, do walki o Ricciardo dołączył również McLaren, który ma zaoferować kierowcy Red Bulla 20 milionów dolarów.
„Nasz Daniel Ricciardo króluje na rynku [kierowców]. McLaren oferuje mu coraz więcej pieniędzy każdego tygodnia”
– powiedział Helmut Marko w rozmowie ze Sports Bild.
Miejsce w McLarenie może zostać zwolnione przez Fernando Alonso. Wiele wskazuje na to, że Hiszpan, który w miniony weekend sięgnął po zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, zdobywając drugą część tak zwanej potrójnej korony motorsportu, w przyszłym sezonie może przenieść się do serii IndyCar, aby między innymi powalczyć o zwycięstwo w Indy 500.
Gdyby jednak Ricciardo nie przeszedł do zespołu z Woking, a Alonso zdecydowałby się na odejście, wówczas do dyspozycji McLarena jest podopieczny tej ekipy Lando Norris, który obecnie rywalizuje w Formule 2 i przewodzi w klasyfikacji kierowców. Według doniesień, już kilka zespołów Formuły 1 chciało pozyskać aspirującego Brytyjczyka.
Marko jest zdania, że Ricciardo może jednak zdecydować się na dołączenie do Mercedesa, jednak nie zrobi tego, dopóki niemiecki zespół nie ogłosi przedłużenia umowy z Lewisem Hamiltonem.
„Ricciardo nie podpisze kontraktu [z Mercedesem], dopóki Hamilton tego nie zrobi. To trochę dziwne. Mam nadzieję, że niedługo wszystko będzie jasne”
.
Po siedmiu wyścigach tegorocznego sezonu Ricciardo zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 84 punktów.
Źródło: f1i.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.