Rekordowe straty organizatorów GP Australii

Brytyjski dziennik „The Guardian” informuje, że inaugurujący sezon F1, wyścig o Grand Prix Australii po raz kolejny spowodował straty.

59.97 milionów dolarów – tyle strat przyniosła stanie Victoria organizacja wyścigu. Rosnące koszty, małe przychody z biletów – to główne przyczyny ogromnych strat. O ile przychody z biletów mimo wszystko w tym roku wzrosły o dwa miliony dolarów o tyle koszty wzrosły o prawie osiem milionów.

Kolejny rok strat powoduje, że wielu mieszkańców a także polików chce, aby ich kraj przestał organizować F1 i marnować pieniądze na coś co i tak nie niesie za sobą korzyści. Jednak mimo wszystko organizatorzy podpisali umowę, która będzie ważna aż do 2020 roku.

„Grand Prix Australii generuje między 351 a 411 stałych miejsc pracy, do 39 milionów dolarów zysków ekonomicznych a także około 35 milionów dolarów w sektorze mediów i miejsc reklamowych” – powiedziała Louise Asher, minister stanu Victoria.

Jednak krytycy uważają, że podawane przez panią minister dane są zawyżone i nijak się mają do stanu faktycznego. W odpowiedzi na to, szef rządu Victoria, Denis Napthin przedstawił dane, w których wynika, że nowy kontrakt obniży koszty podatków.

Rząd opublikował również dane dotyczące rundy MotoGP na torze Phillip Island w sezonie 2013. Straty wyniosły około 12 milionów dolarów, czyli dwa razy więcej niż w sezonie 2012.

Źródło: theguardian.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze