Alonso pozostaje w szpitalu

Testy na torze Circuit de Barcelona-Catalunya okazały się fatalne dla zespołu McLaren. Team zmagał się z wieloma problemami technicznymi, a podczas ostatniego dnia testów ich kierowca - Fernando Alonso uległ wypadkowi.

Przeżyliśmy chwile grozy podczas niedzielnych testów w Barcelonie. Około godziny 12:30 Alonso rozbił swój samochód o wewnętrzną barierę pomiędzy zakrętami 3 i 4. Jadący za Hiszpanem Sebastian Vettel krótko zrelacjonował ten wypadek: „Fernando nie jechał szybko, to było około 150km/h. Nagle skręcił w prawo i kilkakrotnie uderzył o ścianę. Później straciłem go już z oczu”.

Dwukrotny mistrz świata został najpierw przewieziony karetką do centrum medycznego na torze, a następnie przetransportowany helikopterem do szpitala w Barcelonie. Zaraz po wypadku pojawiło się wiele, często absurdalnych, spekulacji na temat przyczyn tego zdarzenia. Mówiono m.in. o porażeniu prądem kierowcy, oparach z niesprawnych baterii, które oszołomiły Alonso albo o złamanej części przedniego skrzydła, co było powodem zablokowania kierownicy jego samochodu. Nico Rosberg nie wykluczył, że jedną z przyczyn mógł być porywisty wiatr, który mocno utrudniał warunki panujące na torze.

Początkowo ekipa z Woking zapewniała, że wypadek nie był poważny, a menedżer Alonso skomentował, że jego podopieczny jest świadomy i wszystko z nim w porządku. Jednak wieczorem zespół McLaren przyznał, że kierowca doznał wstrząśnienia mózgu. Badania nie wykazały co prawda żadnych poważniejszych obrażeń u Hiszpana, ale pozostał on w szpitalu na noc i niewykluczone, że spędzi pod obserwacją nawet 48 godzin. Obecnie Alonso przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Nie tylko wypadek dwukrotnego mistrza świata przerwał testy w Barcelonie. Nico Rosberg na jednym z pierwszych okrążeń pomiarowych wypadł z toru i zaparkował samochód w żwirze, a po przerwie w zeszłorocznym samochodzie Force India zapalił się silnik. Do kolejnej czerwonej flagi doprowadzili Valtteri Bottas i Carlos Sainz Jr, a ostatnia, szósta, została wywieszona po błędzie Felipe Nasr z zespołu Sauber.

Źródło: skysports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze