Dziennikarka włoskiego Sky, Paola Saluzzi, została zawieszona po wpisie, jaki umieściła na swoim Twitterze na temat Fernando Alonso.
Zarówno w paddocku F1, jak i w rozmaitych redakcjach, nie od dziś plotkuje się na temat charakteru Fernando Alonso. Ostatnio, w dość ostrych słowach, na temat Hiszpana wypowiedział się Niki Lauda – obecnie, konsekwencje grożą włoskiej prezenterce Paoli Saluzzi za jej wpis na Twitterze.
W trakcie weekendu Grand Prix Chin, Saluzzi napisała, iż "Alonso odzyskał pamięć, ponieważ przypomniał sobie, że jest arogancki i jest kretynem". Tekst szybko wywołał burzę, wskutek której prezenterka skasowała swój wpis i przeprosiła za swoje słowa – nie wystarczyło to jednak ani zainteresowanemu, ani też dyrekcji włoskiej stacji.
Kolegium redakcyjne zawiesiło prezenterkę za, jak to określiło, "obrażenie kierowcy F1". Obrażony poczuł się także sam Alonso, który odmówił udzielenia wywiadu dla SkyTG24.
Opinia Saluzzi na temat Alonso nie jest jednak odosobniona. Różne media mówią m.in. o zgrzycie na linii menedżera Hiszpana, Flavio Briatore z byłym kierowcą Ferrari Jeanem Alesi, a także o słowach, które na temat Ferrari i Alonso wypowiedział inny były kierowca F1, Emanuele Pirro.
W momencie dublowania Hiszpana przez konkurentów, Alesi miał stwierdzić, że Alonso "ponownie zemdlał". Spotkało się to z ostrą krytyką Briatoriego, który przypomniał, że Hiszpan w ciągu pięciu lat trzykrotnie kończył sezon na drugim miejscu, raz przegrywając wskutek cudzego błędu, natomiast Alesi nie odniósł dla Ferrari żadnych sukcesów.
Pirro na falach włoskiego radia Rai powiedział natomiast, że to nie przypadek, iż obecna forma Ferrari nastąpiła zaraz po odejściu Alonso. Włoch stwierdził, iż Ferrari wykonało przed sezonem dwie istotne zmiany, silnika oraz kierowcy, gdyż "wiecznie niezadowolony" Alonso był bardziej problemem, aniżeli atutem zespołu – a teraz przybył kierowca młody, entuzjastyczny i zawsze uśmiechnięty (Vettel), który jeździ świetnie.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
