Rosberg na czele tabeli w drugim treningu

Druga sesja treningowa przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii na torze pod Barceloną padła łupem Nico Rosberga. Nieco gorszy czas wykręcił Kimi Räikkönen, a trzecie miejsce należało do Lewisa Hamiltona. Tym razem obie ekipy korzystały już z miękkiego ogumienia, jednak z uwagi na problemy ze złożeniem dobrego okrążenia przez Hamiltona i Vettela, nadal nie możemy jasno wskazać zespołu, który prezentowałby lepsze tempo.

Pogoda podczas drugiego treningu w Hiszpanii nie uległa zbytnim zmianom w porównaniu do warunków, które panowały na torze Circuit de Catalunya o poranku. Dzięki temu wielu zawodników rozpoczęło swoją pracę już kilka minut po rozpoczęciu sesji.

Wzrok na sobie od razu skupili na sobie zawodnicy Ferrari, którzy tym razem wyjechali na oponach pośrednich. Pierwszy uzyskany przez Kimiego Räikkönena rezultat wyniósł 1:26.525s, a chwilę później poprawił się jeszcze o kilka dziesiątych. Sebastian Vettel zdołał wykręcić czas na poziomie 1:26.306s, ale od razu musiał zjechać do swoich mechaników, ponieważ sędziowie zdecydowali się na przerwanie sesji. Powodem tej decyzji był wybuch opony w samochodzie Jolyona Palmera. Brytyjczykowi przydarzyło się to na prostej startowej dlatego zdołał bezpiecznie wyhamować i zatrzymać się na poboczu przed bandami z opon. Przed pierwszym zakrętem leżało jednak sporo odłamków zniszczonej opony, które musiały zostać wysprzątane.

Sesja została wznowiona po kilku minutach i zawodnicy szybko wrócili na tor. Pojawił się na nim również Lewis Hamilton, który na pośrednich oponach po raz kolejny wykręcił szybszy czas od zawodników Ferrari. Po przerwie Kimi Räikkönen wrócił jednak do miękkiej mieszanki, z której korzystał przez cały pierwszy trening i już na pierwszym kółku znalazł się na pierwszym miejscu z wynikiem 1:24.176s. Z miękkiej mieszanki użytek zrobili również Carlos Sainz, Max Verstappen i Fernando Alonso, awansując do czołowej piątki.

Po małym błędzie i piruecie w pierwszym treningu Felipe Massa po raz kolejny miał się czym martwić, ponieważ na wyjściu z 9. zakrętu nagle stracił przyczepność na tylnej osi i zahaczył o pobocze. Było gorąco, ale Brazylijczyk zdołał opanować swój samochód.

Inni zawodnicy również borykali się z problemami. Kierowcy Force India narzekali na dość mocny wiatr, który utrudniał im odpowiednie ustawienie balansu, a Jenson Button zjeżdżał do boksów po jednym ze stintów nagle wyłączył mu się silnik. Na szczęście aleja serwisowa na torze w Barcelonie biegnie nieco z górki dlatego Brytyjczyk zdążył dotoczyć się do swojego garażu.

W połowie sesji na miękkie opony zdecydował się założyć Nico Rosberg. Lider mistrzostw świata od razu zaliczył bardzo konkurencyjne kółko - na poziomie 1:23.922s, 0.254s lepiej od Räikkönena. Po raz pierwszy w ten weekend mieliśmy więc okazję porównać tempo Mercedesa i Ferrari na tej samej mieszance. Tempo Lewisa Hamiltona było nieco gorsze, ponieważ Brytyjczyk po pierwszym szybkim okrążeniu, również na miękkich gumach, wylądował na 3. miejscu ze stratą 0.719s do Rosberga. Oprócz tego, że 3-krotny mistrz świata napotkał na swojej drodze innych zawodników, musiał walczyć z tyłem swojego samochodu na wyjściach z szybkich zakrętów, ponieważ poziom przyczepności w tych sekcjach nie był najwyższy...

W międzyczasie inżynierowie Ferrari znaleźli w samochodzie Kimiego Räikkönena problem z przepływem paliwa, przez co Fin został ściągnięty do garażu. Fernando Alonso po odnotowaniu 6. czasu najechał natomiast na niezidentyfikowaną część leżącą na jednej z tarek, przez co spod jego samochódu posypało się sporo iskier.

Na 20 minut przed końcem sesji gotowi do ponownego wyjazdu na tor byli gotowi Jenson Button i Jolyon Palmer, którego samochód został już przetransportowany do garażu. Dochodzące do nas wiadomości z paddocku mówiły, że powodem wybuchu opony u Palmera mogło być radykalnie niskie ciśnienie, które zespół Renault stosował już wcześniej podczas poprzednich wyścigów.

Gdy sesja zbliżała się do końca nad Montmelo nadciągnęły groźne chmury. Według prognoz deszcz nie miał zachaczyć o trening F1, jednak opady w późniejszych godzinach nie były wykluczone.

Duże problemy miała ekipa Haasa. Romain Grosjean używał już niecenzuralnych słów uświadamiając swoich inżynierów jak tragicznie prowadzi się jego samochód, natomiast Esteban Gutierrez narzekał głównie na hamulce, przez które nie czuł się pewnie za kierownicą.

Druga połowo popołudniowego treningu standardowo upłynęła nam pod znakiem długich przejazdów, przez co nie mieliśmy wielkich zmian w tabeli czasów. Poprawić zdołał się jedynie Jolyon Palmer, którego program na tą sesją został zakłócony przez wybuch opony w pierwszych minutach.

Oto pełne wyniki popołudniowego treningu:

Pozycja Numer Kierowca Zespół Czas Strata Liczba okr.
1. 6 Nico Rosberg Mercedes 1:23.922s   35
2. 7 Kimi Riakkonen Ferrari 1:24.176s +0.254s 31
3. 44 Lewis Hamitlon Mercedes 1:24.641s +0.719s 27
4. 5 Sebastian Vettel Ferrari 1:25.017s +1.095s 35
5. 55 Carlos Sainz Toro Rosso 1:25.131s +1.209s 39
6. 3 Daniel Ricciardo Red Bull 1:25.194s +1.272s 37
7. 14 Fernando Alonso McLaren 1:25.342s +1.420s 31
8. 33 Max Verstappen Red Bull 1:25.375s +1.453s 31
9. 11 Sergio Pérez Force India 1:25.437s +1.515s 32
10. 27 Nico Hülkenberg Force India 1:25.453s +1.531s 35
11. 77 Valtteri Bottas Williams 1:25.708s +1.786s 30
12. 22 Jenson Button McLaren 1:25.893s +1.971s 20
13. 8 Romain Grosjean Haas 1:25.899s +1.977s 33
14. 20 Kevin Magnussen Renault 1:26.244s +2.322s 40
15. 26 Daniil Kvyat Toro Rosso 1:26.375s +2.453s 44
16. 19 Felipe Massa Williams 1:26.491s +2.569s 36
17. 30 Jolyon Palmer Renault 1:26.770s +2.848s 16
18. 94 Pascal Wehrlein Manor 1:26.960s +3.038s 40
19. 88 Rio Haryanto Manor 1:27.252s +3.330s 39
20. 12 Felipe Nasr Sauber 1:27.812s +3.890s 40
21. 21 Esteban Gutierrez Haas 1:28.205s +4.283s 9
22. 9 Marcus Ericsson Sauber 1:28.501s +4.579s 42

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze