Bottas przed Hamiltonem na rozpoczęcie GP Meksyku

Kierowcy Mercedesa wykręcili najlepsze czasy w pierwszym treningu do Grand Prix Meksyku na torze imienia braci Rodriquez. Wyraźnie szybszy był tym razem Valtteri Bottas, który wyprzedził Hamiltona o prawie pół sekundy. Na trzecim i czwartym miejscu uplasowali się zwodnicy Red Bulla, a trzecią siłą była ekipa Ferrari.

Pierwsza sesja treningowa przed Grand Prix Meksyku na torze braci Rodriguez rozpoczęła się przy pięknej, słonecznej pogodzie, która przyciągnęła na trybuny sporą ilość kibiców.

Kierowcy nie zaszczycili nas jednak sporą dawką emocji. Przez pierwsze 20 minut mierzone okrążenie przejechał jedynie Antonio Giovinazzi, który zastępował na inauguracyjną sesję Romaina Grosjeana. Oprócz niego za kierownicami mieliśmy także Alfonso Celisa Juniora w Force India, Seana Gelaela w Toro Rosso i Charlesa Leclerca w Sauberze. Wartym odnotowania był również fakt, że do drugiego fotela wyścigowego Toro Rosso powrócił w ten weekend Pierre Gasly, któremu partnerować będzie Brendon Hartley.

Jeszcze przed upływem pierwszych 30. minut na czoło stawki przeskoczyli zawodnicy Mercedesa. Liderujący Hamilton już po pierwszym stincie na super-miękkiej mieszance mógł pochwalić się wynikiem na poziomie 1:19.373s, który w tym momencie był nieco lepszy od najlepszego wyniku sprzed roku. Zaledwie 0.037s tracił do niego drugi Bottas, również na super-miękkich gumach.

Kierowcy Ferrari i Red Bulla wybrali na swoje pierwsze przejazdy miękkie opony, na których wykręcili średnio tylko o kilka dziesiątych lepsze czasy niż reprezentanci srebrnych strzał. Największe wrażenie robił Max Verstappen. Mimo bardzo niskiego poziomu przyczepności w piątkowy poranek, Holender nie bał się agresywnie atakować wysokich, meksykańskich krawężnikiem. Na jednym ze swoich szybkich kółek najmłodszy zwycięzca Grand Prix w historii Formuły 1 zaliczył mocne podbicie ale imponująco kontrolował samochód.

Standardowo, oglądaliśmy wiele wyjazdów poza tor, również w wykonaniu takich mistrzów jak Lewis Hamilton czy Sebastian Vettel, ale za każdym razem wszystko kończyło się bezpiecznie. Większe problemy dotknęły nagle Brendona Hartleya, który zaraportował o usterce silnika. Po instrukcjach od inżyniera wyścigowego samochód Nowozelandczyka nadawał się ponownie do jazdy i kierowca mógł ruszyć w bój. Przez krótką chwilę wszyscy musieli się dostosować do tempa wirtualnego samochodu bezpieczeńtwa.

Barierę 1:19s jako pierwszy przełamał Sebastian Vettel. 4-krotny mistrz świata wykręcił na nowym komplecie super-miękkich opon rezultat 1:18.824s, a w ślad za nim chwilę później poszedł drugi z reprezentantów Scuderii Ferrari - Kimi Räikkönen. W tabeli czasów poprawił się także Max Verstappen, który na miękkich gumach zszedł do 1:19.317s. 

W przypadku Mercedesa strategia wyglądała nieco inaczej, ponieważ kierowcy przeskoczyli już na opony ultra-miękkie. O tym, jak dużą różnice robią na tym obiekcie gumy z fioletowym paskiem uświadomił nas Valtteri Bottas, który już na pierwszym pomiarowym kółku wykręcił 1:17.824s. Tym razem to on był szybszy, ponieważ Lewisa Hamiltona stać było jedynie na 1:18.290s.

Podobnie jak rok temu, dość szybcy na meksykańskiej ziemi byli zawodnicy Renault, którzy plasowali się na 6. i 7. miejscu, przed Sergio Pérezem i Danielem Ricciardo, który spędził sporo czasu w garażu.

Oprócz niego problemy techniczne nie opuszczały zespołu McLarena. Tym razem dopadły one Stoffela Vandoorne. Mechanicy zdiagnozowali w samochodzie Belga awarię zawieszenia, a w momencie naprawiania go, znaleźli także usterkę w skrzyni biegów, dzięki która całkowicie zabiła jego nadzieję na produktywną sesję. Co więcej, już na tym etapie weekendu wiedzieliśmy, że obaj zawodnicy McLarena startować będą do wyścigu z końca stawki z uwagi na nieregulaminową wymianę kilku części.

Po swojej przygodzie z pierwszej części treningu, na dłużej do boksów zawitać musiał także Brendon Hartley, ponieważ posłuszeństwa odmówiła hydraulika. Sądząc po stanie w jakim znajdował się samochód Toro Rosso, Nowozelandczyk mógł odpuścić sobie drugą część sesji.

Kolejnego pechowca dzisiejszego dnia poznaliśmy na pół godziny przed zakończeniem treningu. Tym razem był to Alfonso Celis Junior, który stracił przyczepność na tylnej osi na wejściu w sławny zakręt Peraltada i uderzył tyłem samochodu w bandę z opon. Zniszczenia były na tyle poważne, że sędziowie zdecydowali się na wywieszenie czerwonej flagi na kilka ładnych minut.

Co ciekawe, przed przerwaniem sesji, zawodnikiem, który odnotował najwyższą prędkość był właśnie Celis. Meksykanin na początku sesji sprawdzał system halo, z którym pojechał z prędkością 351,4 km/h.

Pod koniec sesji znaczący awans zanotowali zawodnicy Red Bulla, którzy pojawili się na torze na super-miękkiej mieszance. Szybszy wciąż pozostawał Verstappen, który mógł pochwalić się 1:18.395s, podczas gdy Daniel Ricciardo tracił do niego 0.026s.

W nieco gorszej formie byli tutaj zawodnicy Ferrari, którzy najprawdopodobniej będą w ten weekend trzecią siłą. Jazda zawodników Scuderii, a w szczególności Kimiego Räikkönena była bardzo szarpana i nie równa. Fin borykał się z dużą podsterownością i nie był w stanie skleić perfekcyjnego okrążenia. Wcześniej zaliczył także piruet. Nieco lepiej z samochodem dogadywał się Vettel, który podróżował z delikatnie odmiennymi ustawieniami niż jego partner. Niemiec walczył bardziej z nadsterownością.

Do końca sesji nie mieliśmy już więcej zmian i Valtteri Bottas pozostał na czele tabeli z wynikiem 1:17.824s. Dalej uplasowali się Hamilton i Verstappen.

Oto pełne wyniki porannego treningu:

P Nr Kierowca Zespół   Rezultat
1 77 Valtteri Bottas Mercedes-AMG Petronas Motorsport 1:17.824
2 44 Lewis Hamilton Mercedes-AMG Petronas Motorsport + 0,466
3 33 Max Verstappen Red Bull Racing + 0,571
4 3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing + 0,597
5 5 Sebastian Vettel Scuderia Ferrari + 0,762
6 7 Kimi Räikkönen Scuderia Ferrari + 1,184
7 11 Sergio Pérez Sahara Force India F1 Team + 1,416
8 14 Fernando Alonso McLaren Honda Formula 1 Team + 1,522
9 19 Felipe Massa Williams Martini Racing + 1,619
10 27 Nico Hülkenberg Renault Sport Formula One Team + 1,728
11 55 Carlos Sainz Jr Renault Sport Formula One Team + 1,730
12 18 Lance Stroll Williams Martini Racing + 1,948
13 20 Kevin Magnussen Haas F1 Team + 2,820
14 94 Pascal Wehrlein Sauber F1 Team + 3,147
15 8 Antonio Giovinazzi Haas F1 Team + 3,445
16 9 Charles Leclerc Sauber F1 Team + 3,622
17 26 Sean Gelael Scuderia Toro Rosso + 3,815
18 39 Brendon Hartley Scuderia Toro Rosso + 3,923
19 31 Alfonso Celis Junior Sahara Force India F1 Team + 4,518
20 2 Stoffel Vandoorne McLaren Honda Formula 1 Team  brak czasu

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze