Ricciardo najszybszy w deszczowym treningu

Najlepszy czas w pierwszej sesji treningowej na torze Silverstone uzyskał Daniel Ricciardo, a drugi był Nico Hülkenberg, a trzecie miejsce zajął Pastor Maldonado.

Kibiców, zespoły i kierowców przywitała typowa brytyjska pogoda, a więc deszcz. Nie były to oczywiście wymarzone warunki, aby przetestować swoją maszynę po trzech tygodniach przerwy.

Jako pierwszy na tor wyjechał duet kierowców Williamsa i deszcz przestał padać, ale nawierzchnia była bardzo morka. Przekonał się o tym Pastor Maldonado, który wypadł na pobocze. Na szczęście nic z jego autem się nie stało. Po kilku pierwszych minutach na swoim koncie przynajmniej jedno okrążenie miało już trzynastu zawodników.

Przez pierwsze minuty kierowcy przejeżdżali okrążenia instalacyjne, ale później wszyscy schowali się do garażu i analizowali dane. W Ferrari nawet rozebrano samochód Alonso. Pirelli przywiozło na te sesje treningowe dwa komplety prototypowych opon, ale podobnie jak w Hiszpanii nie zostały one wykorzystane.

Po trzydziestu minutach sesji tylko trzech kierowców nie miało okrążenia pomiarowego, ale i tak niestety niewiele się działo, ponieważ deszcz cały czas padał i nikt nie chciał wyjechać na tor. Przez to nic się nie działo i kibice musieli cały czas moknąć, a kierowcy mieli nieco więcej szczęścia, ponieważ znajdowali się w garażu.

Pogoda ta przypominała zeszłoroczne GP Wielkiej Brytanii, w której również padało i padało w sesjach treningowych. Na szczęście po kilkudziesięciu minutach tak, aby dać kibicom możliwość podziwiania samochodu F1 w akcji Daniel Ricciardo. Australijczyk jednak przejechał zaledwie jedno okrążenie. Chwilę później na tor wyjechał Jean Eric Vergne, a jego kolega z zespołu podał dosyć ciekawy komunikat swojemu inżynierowi „samochód jest w porządku, warunki również”, ale zaprzeczył tym słowom Francuz po zakończeniu swojego wyjazdu.

Taka a nie inna pogoda była sporym nieszczęściem dla Lotusa, ponieważ w samochodzie tego zespołu zostało poczynionych sporo zmian. Najważniejszą z nich jest pasywny DRS, który zamontowany jest w samochodzie Kimiego Räikkönena.

Po duecie Toro Rosso na tor wyjechał Esteban Gutierrez, który zaliczył okrążenie instalacyjne i po przejechaniu przez aleję serwisową wykonał próbę startu. Po wykonaniu kolejnego kółka Meksykanin ponownie przetestował start. Podczas takich warunków to jest chyba jedyna opcja do wykonania jakichkolwiek testów i na taki ruch zdecydował się także Sebastian Vettel. Niemiec jednak wykonał tylko jedną taką próbę.

W ostatnich dwudziestu minutach deszcz jakby ustąpił, a kierowcy w większych ilościach zaczęli wyjeżdżać na tor. Daniel Ricciardo rozpoczął swoje okrążenie pomiarowe i je zakończył, a przejechał go w czasie dwóch minut. Bardziej wzmożony ruch był spowodowany m.in. marketingowym aspektem, ponieważ pierwszy czas sesji treningowej później idzie w świat i dzięki temu sponsorzy i partnerzy tej stajni są widoczni niemalże na wszystkich portalach zajmujących się sportami motorowymi. Jak wiemy w takich sesjach treningowych losowość wyników jest na bardzo wysokim poziomie.

W ostatnich minutach ośmiu kierowców miało czas jednego okrążenia, a na czele znajdował się Lewis Hamilton. Na cztery minuty przed końcem Charles Pic rozbił swojego Caterhama. Kierowcy nie ustrzegali się błędów, ponieważ kilku z nich przestrzeliło zakręty, ale warunki były bardzo trudne.

Rzutem na taśmę rezultat Hamiltona poprawił Daniel Ricciardo i to jego łupem padła pierwsza sesja treningowa.

Wyniki: