Obiecujące tempo Lotusa i McLarena w piątkowych treningach

W pierwszej sesji treningowej przed GP Abu Zabi najszybszy był Romain Grosjean, a zaraz za nim uplasowali się Lewis Hamilton i Sebastian Vettel. Natomiast w drugim treningu najlepszy czas uzyskał aktualny mistrz świata.

Przez pierwsze pół godziny pierwszej sesji treningowej nie działo się zbyt wiele. Niektórzy kierowcy jedynie powykonywali okrążenie instalacyjne, a Sebastian Vettel i Fernando Alonso mieli samochody wymalowane farbą fluorescencyjną. Wszystko najprawdopodobniej po to, aby sprawdzić części, które zostaną wykorzystane przez Red Bulla i Ferrari w przyszłym sezonie. Po chwili jednak na torze zrobiło się całkowicie cicho.

Jak zazwyczaj pojawiło nam się kilku rezerwowych kierowców w kokpitach. W Marussi Maxa Chiltona zastąpił Rodolfo Gonzalez, w Force India James Calado zajął samochód Adriana Sutila, a w Caterhamie za Giedo van der Garde pojawił się Heikki Kovalainen. Cała trójka jest nam dobrze znana z występów w pierwszych sesjach treningowych sezonu 2013 i podczas dzisiejszej nie zaskoczyli nas niczym wyjątkowym. Oczywiście Heikki Kovalainen nie jest jakimś tam debiutantem tylko byłym kierowcą Renault, McLarena i Caterhama.

W pierwszej sesji treningowej problemy z przyczepnością mieli reprezentanci Ferrari i McLarena, ale pozostali kierowcy nie mieli takich kłopotów. Co ciekawe wtedy panowały bardzo dobre warunki, ale jak się później okazało stajnia z Woking poradziła sobie z tymi problemami, gorzej było z ekipą z Maranello.

Z biegiem czasu w pierwszym treningu kierowcy pozwalali sobie na coraz większe ryzyko, ale oczywiście konsekwencje z tego tytułu nie były zbyt duże, ponieważ tak naprawdę w każdym zakręcie na torze Yas Marina znajduje się długie, asfaltowe pobocze. Skorzystał w tego między innymi Romain Grosjean.

Wyniki pierwszej sesji treningowej do jakiś 30 minut przed końcem nie sprawiały sensacji, ponieważ na pozycji lidera znajdował się Sebastian Vettel. Blisko Niemca był Mark Webber i duet Mercedesa. Sytuacja w czołówce zmieniła się dopiero w ostatnich sekundach, kiedy to Romain Grosjean poprawił swój czas i wskoczył na pozycję lidera.

Druga sesja treningowa zaczęła się znacznie żywiej niż pierwsza, ponieważ prawie wszyscy kierowcy wyjechali na serię szybkich okrążeń. Dzięki temu dość szybko dostaliśmy jasny obraz tempa poszczególnych ekip. Bez zmian najszybszy był Red Bull z Sebastianem Vettelem na czele, ale przyspieszył i to znacznie Kimi Räikkönen. Fin w zeszłym sezonie wygrał wyścig na tym torze i w tym roku również zalicza się do kandydatów do zwycięstwa w niedzielne popołudnie. Blisko kierowcy Lotusa znajdował się Nico Rosberg oraz Lewis Hamilton, a także, co bardziej zaskakujące reprezentanci McLarena. Fatalnie było natomiast z Ferrari. Massa i Alonso meldowali się ze stratami do Vettela liczącymi aż jedną sekundę.

Kierowcy dość szybko pozjeżdżali do alei serwisowej i zmienili opony na miękkie. Jako pierwszy na taki zabieg zdecydował się Kimi Räikkönen. Fin wykonał trzy szybkie okrążenia, dzięki którym poprawił się o 2 sekundy. Gdy pozostali czołowi kierowcy (również Sergio Pérez) założyli opony miękkie to w tabeli z czasami zrobiło się niesamowicie ciasno.

Niestety druga sesja treningowa przez kilku kierowców nie będzie najlepiej zapamiętana. Przez jej większą część kierowcy Force India musieli siedzieć w garażach, ponieważ doszło do awarii hamulców. W przypadku Maxa Chiltona był to kłopot z chłodzeniem hamulców. Jenson Button przebił oponę, a w samochodzie Romaina Grosjeana pękła tarcza hamulcowa.

Jak zwykle ostatnie pół godziny drugiej sesji treningowej zostało wykorzystane przez kierowców na sprawdzenie tempa wyścigowego. Najlepsze czasy uzyskiwał Sebastian Vettel, ale to co działo się za jego plecami było bardzo ciekawe. Sergio Pérez uzyskiwał wyniki podobne do Rimiego Räikkönena i szybsze niż zawodnicy Mercedesa.

Opony nie sprawiały większych problemów i wydaje się, że strategie na niedzielny wyścig mogą ograniczyć się tylko do jen dago pit stopu.

Wyniki pierwszej sesji treningowej: 

Wyniki drugiego treningu: