Hamilton najszybszy w zmiennych warunkach podczas pierwszego treningu w Australii

Broniący tytułu mistrz świata, Lewis Hamilton, okazał się autorem najlepszego czasu podczas pierwszego w tym sezonie treningu przed niedzielnym wyścigiem na torze Albert Park. Nie była to pracowita sesja ponieważ z uwagi na ciągle zmieniające się warunki zawodnicy nie byli chętni do kręcenia dużej ilości okrążeń. Kilkoro z nich zaliczyło wycieczki na pobocze.

Pierwszy trening przed inauguracyjnym sezon wyścigiem w Australii rozpoczął się w deszczu. Pierwsi kierowcy, którymi byli reprezentanci Ferrari, wyjechali więc na tor na oponach przejściowych. Chwilę później dołączyli do nich Felipe Massa, Max Verstappen i Daniil Kvyat, natomiast już po 3. minutach większość z zawodników miało na swoim koncie okrążenie instalacyjne.

Na ulicach Albert Park było na tyle dużo wody, że niektórzy zdecydowali się na założenie do swoich samochodów pełnych deszczówek, jednakże były to chyba decyzje na wyrost. Po dziesięciu minutach w tabeli czasów pojawił się pierwszy wynik - 1:44.037s, wykręcony przez Rosberga na przejściówkach. Chwilę później jeszcze szybciej pojechał Hamilton, który zaliczył jedno kółko australijskiego obiektu w czasie 1:40.812s.

Nie musieliśmy długo czekać na kolejną zmianę na pozycji lidera. Tym razem pojawił się na niej Kimi Räikkönen, który poprawił czas Hamiltona o 0.1s. Po pierwszych 30. minutach nawierzchnia toru była już na tyle sucha, że niektórzy z kierowców zdecydowali się na założenie slicków. Różnica w wynikach od razu była ogromna, ponieważ już pierwszy wynik Daniela Ricciardo był o ponad 6 sekund lepszy od czasu Räikkönena. Chwilę później na gładkich gumach wyjechali z garaży również kierowcy Renault, Fernando Alonso czy Lewis Hamilton.

Po kilku minutach przerwy, ze zgromadzonych nad Melbourne chmur znowu spadł deszcz, przysparzając zawodnikom sporych problemów. Gdy mechanicy z powrotem zmienili ogumienie swoim zawodnikom, najlepsze tempo prezentował Max Verstappen, który kręcił czasy na poziomie 1:40s na oponach przejściowych. Oprócz niego długie przejazdy zaliczali kierowcy McLarena, którzy nadrabiali zaległości z testów z Barcelony. Zarówno Fernando Alonso jak i Jenson Button wypowiadali się nieco lepiej na temat wprowadzonych do silnika Hondy poprawek. Nieco inną opinię miał natomiast Esteban Gutierrez, który narzekał nieco na przerwy w dostarczaniu mocy przez zamontowany w samochodzie Haasa silnik Ferrari.

Oprócz zmieniających się warunków atmosferycznych, problemy sprawiał silny wiatr, który zrywał kibicom czapki z głów i zabierał parasole. Na torze nie było zbyt dużo kierowców, ponieważ istniała duża szansa na niechciany wypadek. Przekonał się o tym Max Verstappen, który zaliczył piruet w drugim sektorze, który uchodził za najbardziej mokry. Holender nie dotknął jednak bandy, przez co mógł wrócić do pracy.

Gdy po raz kolejny opady ustały, slicki do swojego samochodu założyli m.in. kierowcy Force India, którzy wcześniej nie przejechali wielu okrążeń. Nico Hülkenberg wykorzystał najlepsze do tej pory warunki i wykręcił czas na poziomie 1:31.681s. Do końca sesji pozostawało wtedy niewiele ponad 15 minut.

Za Niemcem podróżowali inni zawodnicy, którzy również prezentowali przyzwoite tempo. Jednym z nich był właśnie Verstappen, który zaliczył czyste kółko, a wykręcony przez niego czas pozwolił mu na objęcie 3. lokaty. Za nim jechał z kolei Ericsson, który awansował na 7. miejsce.

Okres suchego toru, który sprzyjał przejazdom na slickach ponownie nie trwał długo, ponieważ już chwilę później obiekt Albert Park ponownie zmoczyły solidne opady, co od razu zaowocowało wycieczkami poza tor w wykonaniu Valtteri'ego Bottasa i Rio Haryanto. Obaj kierowcy zdołali jednak powrócić do pracy bez większych uszkodzeń.

Po króciutkim, ale intensywnym prysznicu ponownie mieliśmy warunki, które sprzyjały poprawom rezultatów, przez co w samej końcówce byliśmy świadkami kilku awansów. Na 5 minut przed zakończeniem pierwszego treningu na czoło tabeli wskoczył Daniił Kvyat, jednak to Lewis Hamilton był pierwszym kierowcą, który zdołał zejść poniżej 1:30s, zaliczając 1:29.725s.

Wynik 3-krotnego mistrza świata był na tyle dobry, że nikt nie był już w stanie zdetronizować go z pierwszej pozycji, tym bardziej, że chwilę później... znowu spadł deszcz. Tym razem ofiar zmiany pogody było więcej. Kimi Räikkönen zaliczył groźnie wyglądający piruet w zakręcie numer 13, jednak nieco mniej szczęścia miał Daniel Ricciardo. Faworyt miejscowej publiczności stracił kompletnie przyczepność na dohamowaniu do 8. wirażu i zatrzymał się w pułapce żwirowej, gdzie zakończył pierwszy w tym sezonie trening.

Druga sesja treningowa na przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Australii rozpocznie się o godzienie 6:30 czasu polskiego.

Oto pełne wyniki pierwszego treningu:

Pozycja Kierowca Zespół Czas Ilość okr.
1. Lewis Hamilton Mercedes 1:29.725s 14
2. Daniil Kvyat Red Bull 1:30.146s 14
3. Daniel Ricciardo Red Bull 1:30.875s 13
4. Nico Hülkenberg Force India 1:31.325s 7
5. Max Verstappen Toro Rosso 1:31.720s 13
6. Nico Rosberg Mercedes 1:31.814s 11
7. Fernando Alonso McLaren 1:33.060s 11
8. Jenson Button McLaren 1:33.129s 16
9. Sergio Pérez Force India 1:33.370s 5
10. Kevin Magunssen Renault 1:34.060s 12
11. Valteri Bottas Williams 1:34.550s 6
12. Felipe Massa Williams 1:34.679s 6
13. Felipe Nasr Sauber 1:34.796s 7
14. Jolyon Palmer Renault 1:35.477s 12
15. Marcus Ericsson Sauber 1:37.956s 6
16. Pascal Wehrlein Manor 1:40.401s 5
17. Kimi Räikkönen Ferrari 1:40.754s 10
18. Esteban Gutierrez Haas 1:41.780s 8
19. Rio Haryanto Manor 1:43.372s 6
20. Romain Grosjean Haas 1:43.443s 6
21. Sebastian Vettel Ferrari brak czasu 8
22. Carlos Sainz Toro Rosso brak czasu 3

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze