Ricciardo: Nikt nie zwróci mi zwycięstwa

Daniel Ricciardo czuje ogromne rozczarowanie po dwóch ostatnich wyścigach Formuły 1. W obu z nich Australijczyk miał szanse na zwycięstwo, jednak ostatecznie nie z własnej winy kończył zmagania na dalszych pozycjach. Kierowca Red Bulla szczególnie żałuje straconej szansy w Monako, gdzie wygraną miał na wyciągnięcie ręki.

Strategia Red Bulla skutecznie zniszczyła dwa wyścigi 26-latka. Dwa tygodnie temu, podczas GP Hiszpanii Ricciardo spadł z pozycji lidera na czwarte miejsce. „Nasza strategia nie była dobra, nie jestem pewien dlaczego tak zrobiliśmy” – mówił wtedy kierowca Red Bulla. Zdecydowanie bardziej musi jednak boleć przegrana w Monako. Australijczyk po wywalczeniu pole position i prowadząc w wyścigu, pewnie zmierzał po zwycięstwo. Wszystko zniweczył błąd zespołu, który po wezwaniu swojego kierowcy do boksu nie zdążył przygotować opon, w wyniku czego Ricciardo stracił pozycję na rzecz Hamiltona, której nie zdołał już odzyskać.

26-latek twierdzi, że był w stanie zaakceptować pierwszą przegraną, jednak z drugą nie może się już pogodzić.

„Pogodziłem się z porażką w Barcelonie, jednak obecnie mam na koncie już drugą. Najgorsze jest to, że nie znajdujemy się na miejscu Mercedesa i nie jesteśmy w stanie wygrywać każdego wyścigu” – stwierdził.

„Mając szansę liderowania w dwóch wyścigach z rzędu, szczególnie tutaj w Monako, dwukrotna porażka naprawdę boli. Nie jestem pewny dokąd teraz zmierzamy, co będziemy robić. Nasz zespół musi przede wszystkim zrozumieć co się stało i uczyć się na błędach, jednak już nikt i nic nie zwróci mi zwycięstwa, to jest fakt” - oznajmił gorzko Australijczyk.

Ricciardo wie, że szansa na zwycięstwo znajdowała się na wyciągnięcie ręki i wie także, że zrobił wszystko, aby stanąć na najwyższym stopniu podium w Monako.

„Gdy budzisz się w niedzielę rano i wokół ciebie szaleje burza myślisz sobie: 'Ok, dzisiaj czeka na mnie trochę problemów' jednak czułem, że mogę sobie z tym poradzić. Na mokrym torze miałem dobre tempo i kontrolowałem całą sytuację. Oczywiście dużą częścią wyścigów jest poleganie na zespole i strategii”.

„Dwa wyścigi z rzędu, dwa wyścigi z rzędu. To wszystko co mogę powiedzieć. Ogromne, ogromne rozczarowanie” - zakończył mocno zawiedziony Australijczyk.

Żródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze