Renault przetestowało nowe zawieszenie na Silverstone

Francuski zespół wykorzystał minione już testy do sprawdzenia przygotowanej poprawki zawieszenia, by spróbować powalczyć w drugiej części sezonu o wyższe pozycje.

Chociaż Renault, które w tym sezonie powróciło do Formuły 1, zyskało dzięki znacznie poprawionej jednostce napędowej, co zostało udowodnione przez Red Bulla, to nadal słabością RS16 jest podwozie. Głównym obszarem zainteresowania francuskiej stajni jest zawieszenie, ponieważ samochód notorycznie miał problemy z prowadzeniem się na nieco wyboistych torach.

Ostatni dzień testów, podczas którego za kierownicą samochodu zasiadł Jolyon Palmer, Renault przeznaczyło na sprawdzenie nowego zawieszenia, bezpośrednio porównując to używane w Grand Prix Wielkiej Brytanii.

„Wypróbowaliśmy sporą poprawkę w zawieszeniu oraz kilka części aerodynamicznych. Przez cały czas wprowadzane są nowe elementy, ale staramy się kłaść nacisk właśnie na zawieszenie. Robiliśmy bezpośrednie porównanie w ciągu dnia ze starszym odpowiednikiem i mamy nadzieję, że uda się coś znaleźć. Rankiem sprawdziliśmy coś zupełnie innego w porównaniu do wyścigowego weekendu, ale to się nie sprawdziło” – powiedział Palmer.

Palmer nie może zaliczyć swojego debiutu w F1 do wyjątkowo udanych. Co prawda Brytyjczyk zajął 11. miejsce w Grand Prix Australii, jednak w ostatnich pięciu wyścigach aż trzykrotnie nie dojeżdżał do mety. Przyczyną ostatniego odpadnięcia była awaria skrzyni biegów, do której doszło na 37. okrążeniu zmagań na Silverstone, choć jak przyznał, z wyścigu zostało wyciągniętych wiele pozytywnych wniosków.

„Na mokrej nawierzchni miałem dobre wyczucie samochodu, byłem przed Kevinem i doganiałem Grosjeana, więc wszystko wyglądało całkiem dobrze. Monako był jedynym deszczowym wyścigiem w moim wykonaniu w Formule 1, w którym nie poszło mi zbyt dobrze [Palmer rozbił się w początkowej fazie rywalizacji]. Teraz było lepiej, musiałem zjeżdżać na wymianę opon z deszczowych na przejściowe i slicki, czego wcześniej nie robiłem. Mieliśmy tylko dwie mieszanki. Wszystko szło nieźle, ale w mgnieniu oka nastąpił koniec. Tak czasami bywa” – dodał Brytyjczyk.

Źródło: autosport.com