Będący na wakacjach Bernie Ecclestone udzielił wywiadu włoskiej agencji ANSA, w którym stwierdził, że jeżeli Monza straci Formułę 1 na rzecz Imoli, będzie to prosta droga do opuszczenia Włoch przez F1.
Od dłuższego już czasu jesteśmy świadkami „batalii” o rozegranie Grand Prix Formuły 1 na torze Monza. Najpierw sporo mówiło się o problemach finansowych, teraz Ecclestone ujawnia, że największym problemem są kwestie polityczne.
„Próbujemy i staramy się rozwiązać problem Monzy, ale to bardzo trudna sprawa, ponieważ problemem są kwestie polityczne. Staramy się przenieść włoską rundę z Monzy na Imolę, ale jeżeli do tego dojdzie, będzie to początek końca Grad Prix Włoch”
.
Przeniesienie Grand Prix z Monzy na Imolę byłoby dobrą wymówką dla Berniego, ponieważ nie od dziś wiadomo, że w kolejce do kalendarza F1 czekają kraje, które w większości nie mają tradycji motoryzacyjnych. Gdyby bowiem Imola natrafiła w przyszłości na podobne problemy, Ecclestone mógłby łatwo zrezygnować z włoskiej rundy, aby nie musieć w przyszłości pomagać żadnej ze stron.
Ostatnie informacje są jednak pozytywne i obiecujące dla Monzy. Okazuje się, że włoska federacja ACI porozumiała się z Monzą, a włodarze toru w ciągu kilku godzin rozwiązali problemy z regionem, gminą Mediolan, a także z włodarzami parku, na terenie którego znajduje się obiekt i teraz pozostaje tylko przesłanie wszystkich dokumentów do FOM, co nastąpi prawdopodobnie we wtorek, kończąc tym samym wszystkie problemy polityczne.
Źródło: mediaset.it
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
