Pascal Wehrlein opuścił pierwszą turę przedsezonowych testów Formuły 1 w Barcelonie po groźnie wyglądającym wypadku podczas Race of Champions w Miami. Jak przyznał ostatnio Niemiec, wsparcia w najtrudniejszym momencie udzielił mu jego rodak Sebastian Vettel.
Wehrlein wylądował na dachu swojego Polarisa Slingshota po kolizji z Felipe Massą w Miami, lecz wydawało się że jedyną konsekwencją będą uszkodzone samochody. Niedługo później Niemiec musiał jednak udać się do szpitala, z kontuzją szyi.
„Chciałbym podziękować Vettelowi za opiekowanie się mną w szpitalu przez sześć godzin”
– powiedział Wehrlein w rozmowie z Blick.ch. „Teraz czuję się gotowy i w pełni przygotowany na mistrzostwa. Ponieważ przejeździłem [podczas testów] tylko cztery dni, mam wiele do nadrobienia, ale dość szybko zaprzyjaźniłem się z moim samochodem”
.
W czasie drugich testów, Pascal Wehrlein przejechał w sumie 192 okrążenia. Podczas pierwszej tury jazd testowych, Niemiec był zastępowany przez kierowcę testowego Ferrari, Włocha Antonio Giovinazziego.
Źródło: motorsport-total.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
