Vandoorne: Kara była tylko kwestią czasu

Stoffel Vandoorne przyznał, że nie będzie przejmował się zbytnio karą cofnięcia na starcie niedzielnego wyścigu o Grand Prix Rosji o 15 pozycji z powodu kolejnych problemów silnika Hondy, którą należało wymienić po pierwszym treningu.

Belg, który nie przystąpił do rywalizacji w Bahrajnie z powodu problemów technicznych z jego samochodem, już w czwartej rundzie tegorocznego sezonu otrzymał karę za nadprogramowe wykorzystanie elementów jednostki napędowej. Przed samym weekendem w jego MCL-32 znalazła się czwarta turbosprężarka oraz MGU-H, jednak w pierwszym treningu doszło do awarii MGU-K. Ze względu na małą ilość czasu między sesjami treningowymi Honda zdecydowała się wymienić całą jednostkę napędową, co oznaczało użycie piątej turbosprężarki i MGU-H i w efekcie otrzymanie kary cofnięcia o 15 miejsc na starcie rundy w Soczi.

„W trakcie pierwszego treningu ponownie mieliśmy problemy z silnikiem – tym razem związane z MGU-K – co oznaczało, że musieliśmy wymienić jednostkę napędową, przez co otrzymamy w ten weekend karę cofnięcia na starcie o 15 pozycji. Myślę, że nałożenie na nas kary było tak naprawdę kwestią czasu. Początek tego sezonu był dla nas trudny przy tych wszystkich problemach z niezawodnością. Niestety, znów nastąpiła awaria, więc musimy po prostu kroczyć dalej i wycisnąć jak najwięcej z tego weekendu” – powiedział Vandoorne.

Belg musiał zaakceptować karę, jednak liczy, że sprawa wkrótce ulegnie poprawie.

„Tak na razie wygląda sytuacja, nie możemy zbyt wiele z tym zrobić, lecz miejmy nadzieję, że niedługo pojawią się ulepszenia”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze