Räikkönen: To był mój błąd

>Po bardzo dobrych czasach Kimiego Räikkönena w treningach na Spa-Francorchamps, spodziewano się równie dobrego wyniku w kwalifikacjach. Fiński zawodnik Ferrari uplasował się jednak dopiero na czwartym miejscu.

Kierowca Ferrari wykazał się najlepszym czasem jednego okrążenia podczas pierwszego i trzeciego treningu przed kwalifikacjami i wyścigiem o Grand Prix Belgii. Zakładano, że Fin może nawiązać walkę o pierwszą linie z zawodnikami Mercedes, ale ostatecznie to zespołowy partner Räikkönena – Sebastian Vettel, wystartuje dziś za Lewisem Hamiltonem.

Szanse na zdobycie drugiego pola startowego w tym sezonie (obok Monako) i drugiego po aż dziesięciu latach na Spa-Francorchamps były bardzo duże, jednak rzeczywistość pozwoliła Räikkönenowi na wywalczenie dopiero drugiej linii startowej. Kierowca narzekał przez radio, że ma problem z wibracjami w jego samochodzie. Mogłoby się wydawać, że właśnie to było powodem jego nie do końca udanej sesji, ale Fin widzi w tym również swój błąd.

„Trudno powiedzieć, ile mnie to [wibracje] kosztowało, ale na pewno mi to nie pomogło. Kwalifikacje były bałaganem. Ogólnie w treningach byliśmy mocni, a teraz znajdujemy się na czwartym miejscu. Nie wiem, co było powodem wibracji. Gdybyśmy wiedzieli, to przecież usunęlibyśmy przyczynę. Miałem także przestoje w środkowym sektorze – mój błąd. Rozczarowujący wynik” – przyznał Räikkönen.

„Nie przyglądałem się w szczegółach tempu Mercedesa. Nasze okrążenia były dobre. Gdy po tak udanych treningach masz spartaczone kwalifikacje, to możesz zrobić tylko jedno – odhaczyć to i skoncentrować się na wyścigu. W tym momencie nie jestem zachwycony. Na szczęście niedziela jest nowym dniem. Wibracje pozostają zagadką” - zakończył Fin

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze