Charles Leclerc powiedział, że nie może uwierzyć w to, że udało mu się zdobyć punkty w trzech wyścigach tegorocznego sezonu, w tym podczas ostatniego Grand Prix Kanady.
Leclerc to debiutant w Formule 1, który zaimponował swoją formą i wielkim talentem już podczas rywalizacji w serii GP3 oraz Formule 2, gdzie wywalczył mistrzowskie tytuły. Chociaż początek sezonu nie był dla niego najłatwiejszy, wraz z kolejnymi wyścigami pojawiła się większa ciągłość. Kierowca Saubera w tym sezonie wywalczył znakomite szóste miejsce w Azerbejdżanie, a następnie dwukrotnie finiszował na dziesiątej pozycji w Hiszpanii i Kanadzie.
„Jestem bardzo zadowolony z wyścigu [w Montrealu]. Przyjechaliśmy po awarii hamulców w Monako na prawdopodobnie najtrudniejszy tor pod względem hamowania. Z tego powodu to było dla nas duże wyzwanie, ale zareagowaliśmy na nie dobrze. Jestem dumny z pracy, którą wykonaliśmy. Wiedzieliśmy, jak rozwiązać problemy napotkane w Monako i udało nam się to wykonać. Nie jestem tym zaskoczony, ale zespół jest bardzo szczęśliwy i to jest dla mnie najważniejsze”
– powiedział Leclerc.
„Nie mogę uwierzyć w to, że mamy za sobą tak dobre wyścigi. Tak właściwie to już czwarty lub piąty wyścig, kiedy mamy świetne wyniki. To świetna sytuacja, ale musimy kontynuować pracę i stale się poprawiać, mając nadzieję na to, że ten trend się utrzyma”
.
Monakijczyk dodał również, że w swoim profilu kierowcy zawsze stara się znaleźć negatywne aspekty, aby je wyeliminować.
„Może to być dziwne, ale [moja pewność siebie] nie jest wysoka! Co prawda pojawiły się dobre wyniki, ale po każdym wyścigu zawsze staram się znaleźć w sobie negatywy i próbować je poprawić. Do tej pory wszystko szło dobrze, ale nie czuję się całkowicie pewny siebie. Nie jestem kimś, który ma wysoką pewność siebie, dlatego ciągle dążę do udoskonalenia”
.
Po siedmiu wyścigach tegorocznego sezonu Leclerc zajmuje 14. miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 10. punktów.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.