Punkty Gasly’ego, zła strategia Hartleya

Zespół Toro Rosso rozdzielił strategie swoich kierowców w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Węgier Formuły 1. Choć zarówno Pierre Gasly jak i Brendon Hartley zaliczyli solidne występy, tylko ten pierwszy zdobył punkty dla włoskiej ekipy.

„Już w sobotę było wspaniale, ale to jest jeszcze lepsze!” – powiedział Gasly. „Samochód był znakomity, a strategia fantastyczna. Musiałem po prostu dać z siebie wszystko, co nie było łatwe w tych warunkach, ale się udało. Ostatnie kilka wyścigów było trudnych dla naszego zespołu, zatem to jest bardzo dobry wynik. Walcząc w środku stawki wiadomo, że przydarzą się wyścigi dające okazję na lepszy wynik i trzeba je wykorzystać – zrobiliśmy to w Bahrajnie, w Monako, a teraz tutaj”.

„Miałem dobry start i wyprzedziłem [Carlosa] Sainza [Jr.], zatem miałem przed sobą pusty tor i mogłem skupić się na swojej jeździe oraz dbaniu o opony. Najważniejsze było nie popełnić błędów, a jazda na limicie przez 70 okrążeń była wyzwaniem”.

Hartley dodał: „Jestem rozczarowany brakiem punktów po mocnych kwalifikacjach. Miałem znakomity start, ale powstrzymanie się od ataku na Gasly’ego kosztowało mnie pozycję na rzecz Magnussena. Mój wyścig został popsuty przez to, ze utknąłem za jadącym na twardszych oponach Sainzem. Zareagowaliśmy za wcześnie na postój Hülkenberga i założyliśmy pośrednie opony, które nie dawały mi dobrego tempa”.

„Rozumiem dlaczego zespół chciał rozdzielić strategie, ale dzisiaj nie przełożyło się to na moją korzyść. Nie popełniłem żadnych błędów i miałem dobry start, ale niestety nie mogę się pochwalić punktami. Cieszę się jednak, że zespół zdobył punkty, co wynagradza ciężką pracę w trakcie ostatnich miesięcy”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze