Pomimo startu z czternastej pozycji, Fernando Alonso zdołał ukończyć Grand Prix Austrii Formuły 1 na dziesiątym miejscu. Hiszpan w końcówce wyścigu stoczył walkę z Georgem Russellem, którego po zakończeniu rywalizacji przytulił.
Kierowca Alpine miał sporego pecha podczas sobotnich kwalifikacji, gdzie w decydującym momencie mierzonego okrążenia został przyblokowany przez Sebastiana Vettela i tym samym nie awansował do Q3. Tym samym dwukrotny mistrz świata Formuły 1 startował w odległej pozycji.
„Zdobycie punktów było trudne, o czym wiedzieliśmy startując z tak daleka. Cieszymy się z punktu, chociaż wiemy, że w ten weekend zasłużyliśmy na więcej, ale lepsze to niż nic. To byłą napięta i dobra walka z Goergem. Mieliśmy lepsze opony i udało nam się go wyprzedzić. Jeżeli chodzi o pozytywy, to w ten weekend widzieliśmy kilka ulepszeń pochodzących z zespołu, a samochód prowadził się dobrze przez wszystkie trzy dni tutaj. Teraz, jadąc na Silverstone czuję się pewniej, jeżeli chodzi o samochód i opony i cieszę się, że jestem bardziej konkurencyjny”
.
Po wyścigu Hiszpan przyznał, że czuje się nieswojo wiedząc, że wyprzedził Russella, który walczył o swój pierwszy punkt w sezonie zarówno dla siebie jak i Williamsa: „Kiedy zobaczyłem, że to dziesiąte miejsce i że to jest on... Miałem nadzieję, że jest za mną ktoś oprócz niego”
.
tfw it's not race week 🥺#AustrianGP 🇦🇹 #F1 pic.twitter.com/EWpfH2Sy2a
— Formula 1 (@F1) July 5, 2021
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.