Fernando Alonso do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Australii ustawi się na czwartym polu startowym, jakie wywalczył w kwalifikacjach. Hiszpan po ostatniej sobotniej sesji powiedział, że prawdopodobnie były to jego najlepsze kwalifikacje w sezonie 2023.
Od początku tegorocznej kampanii Hiszpan prezentuje się świetnie zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu. Mimo, że czwarta pozycja nie do końca zadowala kierowcę Astona Martina, to uważa on, że od pierwszej czasówki w Bahrajnie jego zespół stale notuje progres na tej płaszczyźnie: „Czuję się naprawdę dobrze. Oczywiście było bardzo ciasno i w jednej lub dwóch dziesiątych sekundy było wiele samochodów, a my byliśmy w górnej części tej grupy w Q1 i Q2 - myślę, że byłem wtedy gdzieś na P2. A potem o kilka setnych przegraliśmy pierwszy rząd na starcie”
– powiedział dwukrotny mistrz świata F1.
Alonso podobnie, jak Max Verstappen, był zdziwiony świetną postawą Mercedesa, który o mały włos za sprawą George’a Russell nie sprawił niespodzianki i nie zdobył pole position: „Mercedes wykonał bardzo dobrą robotę, szczególnie bardzo dobrą robotę w Q3, ale dla nas to prawdopodobnie najlepsze kwalifikacje z trzech ostatnich wyścigów. W Bahrajnie byliśmy 0,6 [sekundy od pole position], w Dżuddzie 0,5, a tutaj 0,4, więc myślę, że powinniśmy być szczęśliwi. Zobaczymy jutro, co możemy zrobić”
.
Do tej pory w każdym rozegranym tegorocznym Grand Prix Hiszpan meldował się na trzecim stopniu podium i z takimi aspiracjami podchodzi również do niedzielnej rywalizacji: „Czuję się pewnie, myślę pozytywnie o jutrze. Naszą mocną stroną jest tempo na długich dystansach, a zaczynamy w pierwszych dwóch rzędach stawki. Naszą mocną stroną jest właśnie niedziela - wykorzystajmy to!”
.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
