Sergio Pérez przyznał podczas powyścigowej konferencji prasowej, że potrzebował aż dwóch okrążeń, aby oczyścić swoje opony z zabrudzeń, które powstawały ze względu na dużą degradację opon.
Wielu kierowców było zaskoczonych faktem, że degradacja opon była wyższa, niż zakładano. Zwrócił na to uwagę między innymi Max Verstappen oraz jego kolega z ekipy.
„Jeżeli chodzi o sam wyścig, było dobrze, ale było ciężko, jeżeli chodzi o twardą mieszankę, gdzie miałem mało przyczepności, a poza linią wyścigową było pełno śmieci i ciężko było tam wyprzedzać, ale dzięki dobrej strategii udało nam się pokonać przeciwności losu”
– chwalił zespół Meksykanin, który finiszował na podium po starcie z ósmego pola.
Kierowca Red Bulla pod koniec wyścigu musiał jednak uważać na Lewisa Hamiltona, który bardzo szybko zbliżał się do niego i miał ochotę na walkę o najniższy stopień podium.
„Walczyłem o podium i byłem na tym skupiony. Spędziłem dwa okrążenia na czyszczenie opon [z zabrudzeń] i dopiero wtedy odzyskałem kontrolę, kiedy Lewis mnie doganiał, ale na ostatnim przejeździe zjechaliśmy w tym samym czasie co Norris i było ciężko go dogonić”
.
Grand Prix Węgier był ważną dla niego rundą ze względu na fakt, że przez ostatnie pięć wyścigów nie był w stanie zakwalifikować się do Q3, a tę niefortunną serię przełamał właśnie na Hungaroringu.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!
