Max Verstappen stwierdził, że nie chciałby ścigać się w środku stawki Formuły 1 przez kilka lat, dodając, że «wolałby zostać w domu», gdyby okazało się, że Red Bull nie będzie w stanie przygotować tak dobrego bolidu za kilka lat, jak obecnie.
Dwukrotny mistrz świata po bardzo pasjonującej walce o tytuł w sezonie 2021 oraz dominacji w 2022 roku, w tegorocznej kampanii pewnie zmierza po kolejną obronę mistrzostwa. Na półmetku sezonu wygrał 10 na 12 wyścigów, a dodatkowo podczas swojego domowego GP Holandii może wyrównać rekord Sebastiana Vettela dotyczący sięgnięcia po 9 triumfów z rzędu.
W wywiadzie dla holenderskiego De Telegraaf Verstappen zaznaczył, że gdyby Red Bull nie przygotował odpowiednio bolidu na nowe przepisy techniczne pod sezon 2026, wtedy rozważyłby sens ścigania się w Formule 1.
„Musiałoby być wówczas bardzo źle i dramatycznie”
– powiedział. „Nie oczekuję też, żeby zespół stracił formę aż tak gwałtownie, biorąc pod uwagę wszystkich ludzi wokół nas. W tej dyscyplinie zawsze może zdarzyć się taka sytuacja, że stajnia nie radzi sobie dobrze. Wtedy chodzi o to, jaka jest perspektywa”
.
„Jednak rzeczywiście, nie widzę siebie jeżdżącego w środku stawki przez trzy lata. Wolałbym wtedy zostać w domu lub robić coś innego. Podkreślam jednak: nie widzę, żeby taka sytuacja miała miejsce”
.
Verstappen dodał również, że miał pewne wątpliwości co do potencjału Red Bulla do odnoszenia sukcesów w Formule 1 przed podpisaniem długoterminowej umowy, która obowiązuje aż do 2028 roku.
„Może inaczej. Myślałem jednak: czy to nadal tu zadziała? Zawsze udawało się nam wrócić do formy. W ciągu lat wiele się działo w zespole. Wystarczy spojrzeć na zmianę dostawcy silników – z Renault na Hondę – i sposób, w jaki teraz pracuje nad własnym silnikiem. Zawsze było coś, z czego mogłem się cieszyć. To była decydująca rzecz, która skłoniła mnie do przedłużenia kontraktu”
.
Źródło: telegraaf.nl
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.