Alonso zostanie w F1, jeśli będzie mógł wygrywać

Fernando Alonso przyznał, że jest gotowy zobowiązać się do dalszych startów w Formule 1, gdy uzna, że będzie możliwe ponowne wygrywanie wyścigów.

Po raz ostatni Hiszpan triumfował jeszcze za czasów jego startów w Ferrari, jeszcze przed wprowadzeniem silników hybrydowych. W ubiegłym roku Alonso wraz z Astonem Martinem wielokrotnie stawał na podium, jednak Red Bull i Max Verstappen skutecznie zdominowali sezon, nie dając szans rywalom.

W 2024 roku Aston Martin prezentuje jak na razie dość przyzwoitą formę, choć na razie nie widać ubiegłorocznej powtórki formy. Alonso ma kontrakt do końca tego roku, ale pojawiły się sugestie, że to on mógłby zastąpić Lewisa Hamiltona w Mercedesie. Red Bull jednak nadal kontynuuje swoją dominację, co spowodowało, że Alonso zastanawia się nad dalszymi startami w F1.  

Zapytany, czy znajduje się na liście kandydatów do dołączenia do Mercedesa, odparł: „Tak, bo oczywiście nie mam obecnie żadnego kontraktu. Lepiej jest być zatem na tych listach niż na liście innych serii lub być na emeryturze. Mimo to podejmę decyzję o zobowiązaniu się na przyszłość w ciągu najbliższych tygodni lub kilku wyścigów”.

„Po pierwsze, muszę porozmawiać ze sobą, muszę podjąć decyzję. Czy osobiście chcę zobowiązać się na przyszłość. Oczywiście muszę poświęcić wszystko inne w życiu, aby być w 100% gotowym do F1. I to będzie decyzja”.

Hiszpan raczej nie będzie mógł liczyć, ani też będzie chciał długoterminowego zobowiązania przy wieku 42 lat. W takim układzie Alonso chce upewnić się, że z tą ekipą będzie w stanie na zakończenie kariery osiągnąć sukces.

„Przede wszystkim muszę zobaczyć, czy nadal chcę się ścigać. Będę egoistą, jeśli myślę tylko o przedłużeniu kontraktu i po prostu pozostaniu kierowcą Formuły 1, podróżowaniu po świecie, czując się fajnie. Nie jestem jednak tego typu osobą. Jeśli się zobowiążę, to dlatego, że naprawdę wierzę, że istnieje możliwość wygrywania wyścigów”.

„Chcę być w symulatorze, chcę być z inżynierami, chcę wymagać 100% od organizacji; wówczas wiem na pewno, że dam w to 100%. Jeśli nie, nie będę się zobowiązywać. Nie wiem, na jak długo, nie wiem z kim. Więc jest wiele znaków zapytania. Ale to jest drugi etap. Pierwszy etap przyszłości musi być związany z moją własną decyzją osobistą”.

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze