Oscar Piastri miał szansę, aby stanąć na podium w ojczyźnie i zdjąć klątwę z Albert Park. Jednak chęci to jedno, a polecenia zespołowe to drugie. Co do tego Australijczyk nie ma żadnych wątpliwości.
Trzecia runda sezonu 2024 nie przyniosła 10. z rzędu zwycięstwa dla Maxa Verstappena, albowiem ten ze względu na problemy z hamulcem zakończył wyścig na zaledwie 5. okrążeniu.
I tak, jak tym razem Red Bull się nie popisał, ponieważ Sergio Pérez dojechał do mety jako 5., tak Ferrari miało wielkie powody do świętowania, albowiem Carlos Sainz Jr i Charles Leclerc stanęli na najwyższych stopniach podium. Trzecie miejsce zajął Lando Norris, który osiągnął tego dnia również kilka najszybszych okrążeń i zgarnął drugie miejsce w głosowaniu na kierowcę dnia. Szansę na podium miał także i Oscar Piastri, ulubieniec lokalnej publiczności, jak jednak wiadomo, tylu osób podium nie pomieści.
Na 29. okrążeniu McLaren podjął decyzję, aby Piastri przepuścił Norrisa, którego tempo w tym wyścigu było lepsze, niż jego drużynowego kolegi. Decyzja ta spotkała się z dezaprobatą publiczności, sam Piastri jednak nie odniósł się do tej decyzji negatywnie: „Dla mnie było to całkowicie sprawiedliwe. Wczoraj zakwalifikował się przede mną, pojechał nieco dłużej na pierwszym stopie, dogonił mnie i był szybszy w tym momencie wyścigu. W tamtej chwili trzymałem się Leclerca, a Lando dogonił nas obu, więc szczerze mówiąc miałem nadzieję, że mnie wyprzedzi i pójdzie po Charlesa. Oczywiście podczas wyścigu u siebie bardzo chciałbym pozostać na trzecim miejscu, ale dla mnie było to całkowicie sprawiedliwe”
.
W dwóch z trzech sesji treningowych Piastri był lepszy od Norrisa, jednak w trakcie kwalifikacji, jak sam stwierdził, popełnił „zbyt wiele błędów”, co sprawiło, że GP Australii rozpoczynał na 6. pozycji. Pomimo zablokowania się w przedostatnim zakręcie, które kosztowało go cztery sekundy w wyścigu, Piastri był zachwycony tempem McLarena: „Myślę, że to był dla mnie mocny weekend. Kilka błędów, gdy miało to znaczenie, co jest nieco frustrujące, ale dzisiejszy wynik był solidny. Trochę straciłem przyczepność w połowie drugiego przejazdu i tam również doszło do lekkiego ziarnienia opon, więc w tej części wyścigu miałem trochę problemów. Muszę się po prostu nauczyć na błędach i zobaczyć, co mogłem zrobić trochę lepiej. Poza tym to był całkiem mocny dzień”
.
Źródło: motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.