Seria GP2 po ostatnich testach przedsezonowych

Seria GP2 ma za sobą ostatnie przygotowania do rozpoczynającego się za 2 tygodnie kolejnego sezonu tych mistrzostw. Podczas 3 dni testowych na torze Sakhir najszybsi byli odpowiednio: Jordan King, Nobuharu Matsushita i Pierre Galsy.

Drugie i ostatnie testy przed rozpoczęciem sezonu GP2 odbyły się w dniach 1-3 kwietnia na torze Sakhir w Bahrajnie. Po raz kolejny zespoły i kierowcy musieli mierzyć się z wysokimi temperaturami, a także burzami piaskowymi, które nawiedziły cały półwysep arabski w pierwszych dniach kwietnia. Firma Pirelli przywiozła na testy opony wykonane z twardej i miękkiej mieszanki.

W porównaniu do pierwszej sesji testowych mieliśmy zmianę w kokpitach ekip Hilmer Motorsport i MP Motorsport. Samochody Franza Hilmera testowali Nick Yelloly, który rok temu ścigał się z zespołem Status Grand Prix w serii GP3 i Nigel Melker, który ma już spore doświadczenie związane z serią GP2. Holender poprzedni sezon spędził jednak w Formule Renault 3.5. W zespole MP Motorsport Danielowi De Jongowi partnerował tym razem Sergio Canamasas.

Z racji dość niskiej temperatury nawierzchni i dużej ilości znajdującego się na niej brudu, poranek pierwszego dnia testów nie obfitował w wiele wyjazdów. Przed południem było więc dość spokojnie, a spośród stawki wyróżniali się Stoffel Vandoorne, który przejechał aż 35 okrążeń. Najlepszy czas należał jednak do Mitcha Evansa, który zaliczył tylko 10 kółek. Po przerwie na lunch kierowcy wrócili za stery swych samochodów i od razu wkroczyli na wyższe obroty. Dobre tempo prezentowali Sorensen, Nato, Lynn, Evans i Sirotkin, jednak ostatnie słowo należało do reprezentanta Racing Engineering, debiutującego w tym sezonie w mistrzostwach GP2 - Jordana Kinga. Brytyjczyk zaliczył najszybsze kółko w czasie 1:41.494s, co było o ponad sekundę szybciej od najlepszego wyniku Evansa z porannej sesji. W międzyczasie mieliśmy nad torem przez kilka minut czerwoną flagę, którą spowodował właśnie Nowozelandczyk, zatrzymując samochód Russian Time w zakręcie numer 3.

W nocy Bahrajn nawiedziła burza piaskowa, przez co nawierzchnia toru o poranku drugiego dnia testów była całkowicie pokryta piaskiem. Oznaczało to, że przez pierwszą godzinę porannej sesji po torze jeździły pojazdy sprzątające tor, a nie wyścigowe samochody GP2.

Po rozpoczęciu sesji zawodnicy woleli nie cisnąć od razu na 100%, dlatego większość z nich skupiła się na treningach Pit Stopów, podczas których przy okazji czyścili nawierzchnię toru. Jeśli chodzi o najlepszy czas, to ustanowił go Sergey Sirtokin, który zdołał nawet zejść poniżej 1:42s. Popołudniu zawodnicy skupiali się na długich, symulujących wyścig przejazdach, gdzie najlepsze tempo prezentowali Alexander Rossi i Richie Stanaway. Na ostatnie 15 minut większość zawodników założyła do swoich samochodów miękkie opony, by z małym obciążeniem paliwa przejechać kilka kółek kwalifikacyjnym tempem. Najszybszy czas wykręcił wtedy Nobuharu Marsushita (1:40.191s), a zaraz za nim w tabeli czasów znaleźli się Pic i Marciello.

Trzeci dzień testów przywitał zawodników bezchmurnym niebem i nieprzeciętnie wysokimi temperaturami. Na pierwsze okrążenia kierowcy zdecydowali się więc założyć miękkie gumy Pirelli. Sesja zaczęła się więc z wysokiego "C" i już po godzinie nastąpiło złamanie bariery 1:40. Tym, który to uczynił był Raffaele Marciello. Nie zagrzał on długo pozycji lidera, ponieważ jeszcze wyżej poprzeczkę podnieśli Stoffel Vandoorne i Pierre Galsy. Ten ostatni zdołał wykręcić czas 1:39.632s i do końca dnia nikt nie był już w stanie go przebić. Po przerwie na lunch zawodnicy przerzucili się na twardszą mieszankę i skupiali się na dłuższych przejazdach. Warto zaznaczyć, że wtedy najszybszy był Nigel Melker.

Były to ostatnie testy przed rozpoczęciem sezonu GP2. Zawodnicy i zespołu GP2 powrócą na tor Sakhir za dwa tygodnie, gdzie towarzysząc Formule 1 walczyć będą o pierwsze punkty w tegorocznych mistrzostwach.

Póki co, w stawce mamy jeszcze 4 wolne miejsce - po jednym w Status Grand Prix i MP Motorsport i dwa w Hilmer Motorsport. Po dobrych występach w przedsezonowych testach możemy być prawie pewni, że fotel w Status Grand Prix przypadnie Richie Stanaway'owi, który w dodatku współpracował już z kanadyjskim zespołem podczas ubiegłorocznych mistrzostw GP3. Nowozelandczyk 5 razy stał na podium, w tym 2 razy na najwyższym stopniu, a pod koniec sezonu sklasyfikowany został na 8. miejscu.

Jeśli chodzi o zespół MP Motorsport, to przewidzenie, komu przypadnie drugi samochód jest dość trudnym zadaniem. Mimo że tempo Sergio Canamasasa w testach na torze Sakhir wydawało się być konkurencyjne, należy pamiętać, że Hiszpan znany jest z nie do końca przemyślanych zachowań na torze, które w poprzednich latach często kończyły się bardzo niebezpiecznymi wypadkami.

Po bardzo dobrych wynikach w wykonaniu Nigela Melkera za kierownicą Hilmer Motorsport, prawdopodobieństwo zatrudnienia go przez niemiecki zespół na cały sezon znacznie wzrosło. Nie od dziś wiadomo jednak, że ekipa Hilmer Motorsport boryka się z problemami finansowymi, dlatego nie powinniśmy być bardzo zdziwieni, gdy drugi fotel wyścigowy przypadnie niekoniecznie szybkiemu, ale za to "bogatemu" kierowcy.

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze