Japońska marka Nissan ogłosiła w czwartek plan ograniczenia wydatków o 300 miliardów jenów rocznie, w związku ze stratami poniesionymi przez pandemię koronawirusa. Jak zapewnia szef działu sportu Tommasso Volpe, trwający obecnie program startów w Formule E nie zostanie przez to przedwcześnie zakończony.
„Nissan zadeklarował swój udział w trzech sezonach Formuły E”
– powiedział Volpe. „Zaczęliśmy ścigać się w sezonie piątym, gdy weszła druga generacja samochodów. Wczorajsze doniesienia nie wpływają na nasz program i obecny kontrakt potrwa do końca sezonu siódmego, a dalsze plany są cały czas rozważane”
.
Oznacza to, że marka pozostanie w elektrycznych wyścigach przynajmniej do zakończenia sezonu 2020/2021: „Chcieliśmy zademonstrować nasze możliwości na torze i pokazać, co osiągnęliśmy na drogach, jako pionierzy w segmencie elektromobilności. Jesteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy w Formule E, wliczając innowacyjny układ napędowy z dwoma motorami, a pierwsze zwycięstwo Sébastiena Buemiego i drugie miejsce w klasyfikacji kierowców to coś, czym nie każdy zespół może pochwalić się w pierwszym sezonie. Chcemy pracować na dalsze sukcesy”
.
Poza zwycięstwem na ulicach Nowego Jorku, zespół Nissana zdobył aż sześć pole position poprzez Sébastiena Buemiego i Olivera Rowlanda.
Źródło: the-race.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.