Mads Østberg nie jest pewny, czy uda mu się wystartować w zbliżającym się Rajdzie Korsyki, jednak ma nadzieję, że jego stan mu na to pozwoli.
Norweski kierowca uległ wypadkowi na zapoznaniu przed Rajdem Australii, w wyniku czego doznał złamania żeber i nie mógł wystartować w rundzie w Krainie Kangurów. Obecnie, dokładnie dwa tygodnie po tym zdarzeniu Mads czuje się dużo lepiej i ma nadzieję, że uda mu się wystartować w zbliżającej się rundzie na francuskiej wyspie.
„Wiem, że ciężko będzie wystartować na Korsyce, ale jestem przekonany, że damy radę to zrobić. Czuję się lepiej, a od tego tygodnia znowu wykonuję normalne czynności, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku”
- oznajmił Norweg.
„Przez pierwszych dziesięć dni musiałem dużo odpoczywać. Po tym czasie zostałem poddany leczeniu i zacząłem więcej się ruszać, żeby poprawić ruchomość klatki piersiowej. Niestety jej obszar jest wciąż dość sztywny – czuję się jak staruszek!”
W tym tygodniu Østberg odbędzie testy przed rundą na Korsyce i tuż po nich, w piątek, razem z zespołem zadecyduje o tym, czy weźmie udział w rajdzie.
„Podczas testów po raz pierwszy od wypadku zasiądę w aucie rajdowym i wtedy okaże się, czy jestem gotowy na to, aby wystartować w rajdzie. Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, ale jestem zdeterminowany i zmotywowany w 100%. Czuję, że jest to możliwe, ale będę o tym przekonany dopiero wtedy, gdy odbędę testy”
- zakończył kierowca Citroëna.
Źródło: wrc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.