Ekipa Ferrari po raz kolejny pokazała, że dominacja Mercedesa w Formule 1 dobiegła końca. Podczas drugiego treningu w Sochi Sebastian Vettel i Kimi Räikkönen ustanowili wyraźnie lepsze czasy od duetu Mercedesa, który musiał zadowolić się trzecim i czwartym miejscem.
Druga sesja treningowa rozpoczęła się dużo żwawiej niż pierwsza. Tym razem ruch na torze mieliśmy już od pierwszych minut, a w większości samochodów założone były opony super-miękkie.
Jako pierwszy do pracy zabrał się Nico Hülkenberg, który na poranne 90 minut odstąpił swój samochód Sergey’owi Sirotkinowi. W związku z awarią techniczną Rosjanina z poranka Niemiec będzie miał teraz sporo pracy.
Nie musieliśmy czekać długo na konkurencyjny czas, ponieważ Kimi Räikkönen szybko wzniósł się na wyżyny swoich możliwości i już na pierwszym pomiarowym kółku odnotował 1:36.842s. Fin w stosunku do swojego najlepszego czasu sprzed trzech godzin miał jeszcze 0.9s.
Sebastian Vettel zdołał urwać od wyniku swojego kolegi kolejne 0.3s, ale ten szybko odpowiedział delikatnie lepszym rezultatem. Zaraz za nim linię mety przekroczył Lewis Hamilton, a zegary wskazały 1:35.710s, a więc najlepszy czas weekendu.
Poziom przyczepności na torze w Sochi nie uległ zbytnio zmianie w stosunku do pierwszego treningu, co potwierdzały kolejne uślizgi i przygody. Bardzo blisko rozbicia samochodu był Daniił Kwiat, który obrócił się w 13. zakręcie i zatrzymał się niebezpiecznie blisko bandy.
Jeszcze przed upływem pierwszych 30. minut treningu ekipa Scuderii zdecydowała się pójść o kolejny krok naprzód i założyła do maszyn swoich kierowców opony ultra-miękkie. Po raz kolejny z dużo lepszej strony zaprezentował się Kimi Räikkönen, który z punktu poprawił swój czas o blisko sekundę. Najstarszy zawodnik w stawce wykręcił bezsprzecznie najlepszy czas w historii obiektu w Sochi na poziomie 1:34.383s. Sebastian Vettel na początku popełnił dwa znaczące błędy, które uniemożliwiły mu uzyskanie konkurencyjnego rezultatu na pierwszym szybkim kółku. Niemiec zdołał się jednak pozbierać i już na drugim okrążeniu awansował na drugie miejsce, ze stratą do swojego kolegi z drużyny na poziomie 0.097s. Chwilę później był już na czele z wynikiem 1:34.120s.
Opony z fioletowym paskiem do swoich samochodów założyli też kierowcy Force India, Renault i Williamsa. Wszyscy poprawili swoje czasy średnio o jedną sekundę.
W porównaniu do reszty stawki, Mercedes nie dogadywał się dobrze z najbardziej miękką mieszanką. Lewis Hamilton, podobnie jak w pierwszej sesji, ślizgał się dość mocno na dużych dohamowaniach i wcale nie poprawił swojego rezultatu. Sytuacja z Bottasem była nieco lepsza, ale nie mogliśmy jej określić jako dobrą. Fin poprawił się jedynie o kilka dziesiątych z powodu problemów z podsterownością.
Srebrne strzały potrzebowały kolejnego wyjazdu na tor by dosadnie sprawdzić formę samochodów na ultra-miękkich gumach. Po dwóch kolejnych kółkach tempo uległo poprawie, ale nie aż tyle, ile oczekiwaliby zawodnicy. Hamilton nadal blokował koła na dużych dohamowaniach, a Bottas nie mógł uporać się z podsterownością. Ostatecznie obaj zjechali do boksów ze stratą na poziomie 0.7s i miejscami o numerach 3 i 4.
Za Mercedesami plasowali się kierowcy Red Bulla, którzy również mieli sporo do poprawy. Verstappen, mimo problemów z podsterownością, po raz kolejny wyprzedzał Ricciardo, który z kolei narzekał ogólnie na brak przyczepności.
Najlepszym czasem spoza pierwszej szóstki ponownie prezentował się Felipe Massa, który tym razem wyprzedzał Nico Hülkenberga i Kevina Magnussena, którzy radzili sobie zdecydowanie lepiej niż ich partnerzy. Mimo że różnice między kręconymi czasami nie były potężne, to ilość narzekań padających ze strony Jolyona Palmera i tym bardziej Romaina Grosjeana była nie do opisania. Obaj byli zdania, że ich samochodami nie da się jeździć.
Standardowo, ostatnie minuty drugiej części popołudniowej sesji przeznaczone zostały na dłuższe przejazdy pod kątem wyścigu. Z uwagi na duże obciążenie paliwa, nie oglądaliśmy już żadnej poprawy czasów.
Jedyną wartą odnotowania rzeczą była awaria jednostki napędowej w samochodzie Maxa Verstappena.
Na czele tabeli tym razem znalazł się Vettel, a za jego plecami tym razem plasowali się Kimi Räikkönen i Valtteri Bottas.
Oto pełne wyniki popołudniowego treningu:
P | Nr | Kierowca | Zespół | Rezultat | |||
1 | 5 | Sebastian Vettel | Scuderia Ferrari | 1:34.120s | |||
2 | 7 | Kimi Räikkönen | Scuderia Ferrari | + 0,263s | |||
3 | 77 | Valtteri Bottas | Mercedes-AMG Petronas Motorsport | + 0,670s | |||
4 | 44 | Lewis Hamilton | Mercedes-AMG Petronas Motorsport | + 0,709s | |||
5 | 33 | Max Verstappen | Red Bull Racing | + 1,420s | |||
6 | 3 | Daniel Ricciardo | Red Bull Racing | + 1,790s | |||
7 | 19 | Felipe Massa | Williams Martini Racing | + 2,141s | |||
8 | 27 | Nico Hülkenebrg | Renault Sport Formula One Team | + 2,209s | |||
9 | 20 | Kevin Magnussen | Haas F1 Team | + 2,386s | |||
10 | 11 | Sergio Pérez | Sahara Force India F1 Team | + 2,480s | |||
11 | 31 | Esteban Ocon | Sahara Force India F1 Team | + 2,534s | |||
12 | 14 | Fernando Alonso | McLaren Honda Formula 1 Team | + 2,645s | |||
13 | 30 | Jolyon Palmer | Renault Sport Formula One Team | + 2,651s | |||
14 | 8 | Romain Grosjean | Haas F1 Team | + 2,919s | |||
15 | 55 | Carlos Sainz Jr | Scuderia Toro Rosso | + 2,963s | |||
16 | 2 | Stoffel Vandoorne | McLaren Honda Formula 1 Team | + 3,005s | |||
17 | 26 | Daniił Kwiat | Scuderia Toro Rosso | + 3,180s | |||
18 | 94 | Pascal Wehrlein | Sauber F1 Team | + 3,321s | |||
19 | 18 | Lance Stroll | Williams Martini Racing | + 3,627s | |||
20 | 9 | Marcus Ericsson | Sauber F1 Team | + 3,699s |
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.