Hamilton najszybszy, Red Bull w tarapatach

Trzeci dzień testów pokazał jeszcze lepsze tempo tegorocznych samochodów. Lewis Hamilton uzyskał czas wolniejszy o niecałe 2 sekundy od zdobywczy pole position w zeszłym roku. Red Bull natomiast z powodu jakiś problemów musiał wcześniej zakończyć udział w sesji.

Punktualnie o godzinie siódmej nad torem zawisła zielona flaga i od razu skorzystał z tego Valtteri Bottas. Było to jednak jedynie okrążenie instalacyjne. Na podobne zabiegi zdecydowała się reszta stawki. W drugiej połowie godziny pojawiły się nieśmiałe próby wykonania okrążenia pomiarowego, ale były one dość wolne. Sesję przerwała czerwona flaga, której winowajcą był Max Chilton.

Czerwona flaga była na torze przez pół godziny, ale w końcu sesję wznowiono. Po chwili kierowcy już zaczęli notować czasy swoich okrążeń. Co ciekawe dopiero wtedy Red Bull wykonywał okrążenie instalacyjne. Natomiast reszta zajmowała się testami aerodynamiki. Button i Hamilton wykonywali serie okrążeń, które wyglądały następująco: szybkie – wolne – szybkie - wolne.

Tym razem widać było przewagę Mercedesa nad innymi, ponieważ gdy wszyscy jeździli z sensorami i zbierali dane dotyczące aerodynamiki, to stajnia z Brackley testowała różne ustawienia samochodu. W tabeli z czasami to Lewis Hamilton był najszybszy. Natomiast Williams w dalszym ciągu wykonywał testy pit stopów.

W kolejnej godzinie kierowcy nadal pracowali nad aerodynamiką i tylko minimalnie poprawiali swoje wyniki. Po długim okresie spokoju niestety sędziowie musieli wywiesić czerwoną flagę, ponieważ Pastor Maldonado się zatrzymał. Jak się jednak później okazało było to celowe działanie Lotusa.

Po dwudziestu minutach wyświetlono zielone flagi. W alei serwisowej mechanicy starają się za wszelką cenę chować swoje samochody przed dziennikarzami. Garaże są pozasłaniane, a Ferrari nawet sprowadzając maszynę do boksu zakrywa tylną jej część. Stajnia z Maranello dodatkowo napotkała problemy z telemetrią.

Co ciekawe dzisiejszy czas Lewisa Hamiltona, który jest znacznie szybszy od wczorajszego Kevina Magnussena został wykonany na „wolniejszej” oponie. Brytyjczyk wykorzystał dziś oponę miękką, a reprezentant McLarena supermiękką.

Przed godziną dwunastą w  samochodzie Williamsa Felipe Massa zastąpił Valtteriego Bottasa. Natomiast inne zespoły po pewnym czasie udały się na krótkie przerwy na obiad. Przez to w pewnym czasie na torze nie działo się za dużo.

Po godzinie trzynastej Marcus Ericsson przejechał 300 km i zapewnił sobie superlicencję. Jednak chwilę po ogłoszeniu tego na torze pojawiły się czerwone flagi. Po raz kolejny winowajcą tego był Pastor Maldonado.

W kolejnej godzinie kierowcy wykonywali krótkie serie okrążeń, ale nikt nie zaryzykował długich przejazdów. Co ciekawe z powodu pewnych problemów Red Bull zakończył nieco wcześniej swoje testy.

Wyniki: