Kierowcy Mercedesa nie mieli problemów z hamulcami

Szef techniczny zespołu Mercedesa – Paddy Lowe przyznał, że obydwaj kierowcy jego ekipy nie mieli kłopotów z utrzymaniem parametrów układu hamowania, a ciągłe prośby o dbanie o hamulce wynikały z przezorności.

Już w początkowej fazie wyścigu Nico Rosberg został poproszony żeby brał poważnie pod uwagę spokojne dysponowanie hamulcami. Podobne komunikaty przez radio otrzymywał Lewis Hamilton, któremu zezwolono na zwiększenie tempa dopiero w końcówce wyścigu.

„To nie były problemy z hamulcami”, stwierdził Lowe. „Chodzi o dobre dysponowanie nimi. Nawet najszybszy samochód, jaki możemy zbudować nie pozwala na sprawne funkcjonowanie układu hamulcowego przy jeździe z tempem kwalifikacyjnym. Tak jak kierowcy muszą dbać o opony i paliwo, tak muszą też dbać o hamulce. Na niektórych torach zużycie hamulców odgrywa kluczową rolę”.

Zwycięzca wyścigu w Singapurze, Nico Rosberg przyznał, że utrzymanie w ryzach zużycia hamulców nie było łatwym zadaniem, szczególnie w kontekście walki z Danielem Ricciardo. „To trudne zadanie, szczególnie kiedy presja w końcówce wyścigu rośnie. Na początku miałem wszystko pod kontrolą, jednak kosztem tempa. Na miękkich oponach nie czułem się tak dobrze jak na ultramiękkich. Kontrolowanie hamulców skutkuje spadkiem osiągów i staje się trudne. Starałem się cisnąć na maksa mimo to. Musiałem utrzymywać kontrolę nad hamulcami przez cały czas. To jeden z torów, gdzie samochód jest narażony na limity wytrzymałości, o czym wiedzieliśmy i co udało nam się wykorzystać”, stwierdził Niemiecki kierowca.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze