Esteban Gutiérrez nadal nie podpisał kontraktu na sezon 2017 Formuły 1. Jak stwierdził sam zainteresowany, wcale nie jest przesądzone, że pozostanie ze swoją obecną ekipą Haas F1 Team.
Amerykańska zespół jest jednym z trzech, obok Toro Rosso i Renault, który nadal nie podał swojego składu kierowców na przyszłoroczne zmagania. O ile Romain Grosjean zdobył w swoim pierwszym sezonie dla ekipy 28 punktów i może być spokojny o przedłużenie kontraktu, jego partner aż pięciokrotnie zajmował 11. pozycję. Meksykanin zasugerował jednak, że w razie niekorzystnej decyzji zespołu, ma w zapasie alternatywy, które mogą obejmować posadę kierowcy rezerwowego.
„Istnieją alternatywy, które rozważam. W ciągu najbliższych tygodni podejmę decyzję. Istnieje wiele interesujących możliwości, których nie należy odkładać na bok”
– powiedział Gutiérrez, który ma jednak nadzieję na pozostanie w Haasie. „Tak, chciałbym z nimi dalej współpracować”
.
Sytuacja Meksykanina jest dość skomplikowana, w dodatku znalazł się on w ostatnim czasie w ogniu krytyki po wielokrotnym ignorowaniu niebieskich flag w ostatnich kilku wyścigach. Rozzłościł on m.in. szefa Mercedesa Toto Wolffa, który stwierdził, że jego opieszałość w ustępowaniu szybszym kierowcom może wpłynąć na wyniki wyścigów.
„To dobrze, że mnie widzą, bo wiedzą przez to, że moja strata jest coraz mniejsza”
– odpowiedział na krytykę. „Myślę, że to normalne, że ktoś podnosi głos, bo czuje się zagrożony. Nie jestem zły, dają mi popularność”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
