Sebastian Vettel uważa, że pomimo wygranej w Australii, zespół Ferrari w czystym tempie wyścigowym wypada gorzej niż jego główny rywal – Mercedes. Niemiec podkreślił, że różnica między tymi ekipami wynosi 0,4 sekundy.
Czterokrotny mistrz świata przed GP Bahrajnu wspominał zwycięstwo na otwarcie sezonu, jasno mówiąc, że przyszło ono na skutek szczęścia, ponieważ według niego to Mercedes jest najsilniejszą stajnią w stawce.
„Mamy wystarczająco sprytnych ludzi, aby wiedzieć, że nie jesteśmy wystarczająco szybcy. Po każdym wykonywanym przejeździe inżynierowie sprawdzają wszelkiego rodzaju rzeczy, aby spróbować uzyskać większy poziom wydajności z nas, zespołu i samochodu. Jest też jasne, że nie mamy wystarczającej szybkości, a Mercedes jest szybszy”
– powiedział Vettel.
„Jeśli spojrzeć na tempo, czy to podczas testów, czy też podczas pierwszego wyścigu, jest oczywiste, że Mercedes jest najszybszy, prawdopodobnie o 0,3-0,4 sekundy. [W Australii] Lewis na początku kontrolował tempo i naciskał, kiedy musiał. Myślę, że to uczciwa odpowiedź. Za nim jest jednak ciasno. Ostatecznie musimy mieć tempo, aby wygrać. Jestem pewien, że możemy tego dokonać. Samochód ma potencjał, ale należy zrobić postęp, aby szybko dogonić i walczyć o zwycięstwo tak, jak robiliśmy to w wielu ubiegłorocznych wyścigach”
.
Zapytany, czy strata 0,3-0,4 sekundy odnosi się do kwalifikacji czy wyścigu, Vettel odparł: „Myślę, że jest to różnica zauważalna zarówno w kwalifikacjach, jak i wyścigu. W przypadku czasówki strata wyglądała na większą, niż powinna być”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
