Ricciardo: Miałem wątpliwości, czy wyścig to dobry pomysł

Daniel Ricciardo powiedział, że nie był pewien, czy udział w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Belgii jest dobrym pomysłem po śmierci francuskiego kierowcy Anthoine’a Huberta.

Hubert, który był częścią programu rozwoju młodych kierowców Renault, zmarł na skutek obrażeń odniesionych w wypadku, do którego doszło w sobotnim wyścigu Formuły 2 na torze Spa-Francorchamps. To wydarzenie wstrząsnęło całym motorsportowym światem, zaś część zawodników zaczęła się zastanawiać, czy udział w wyścigu jest dobrym pomysłem. Wśród nich był również Ricciardo.

„Można zadać pytanie, czy naprawdę warto? Po wszystkim [po wyścigu] jest to proste pytanie, ale też całkiem zasadne. To nasza praca i zawód, jak również nasze życie, ale z drugiej strony to wyścigi samochodów jeżdżących w kółko” – powiedział Ricciardo po Grand Prix Belgii.

Przed niedzielnymi wyścigami Formuły 3 oraz Formuły 1 minutą ciszy uczczono pamięć Huberta, a udział w tym brała również najbliższa rodzina francuskiego kierowcy. Oprócz tego na 19. okrążeniu wyścigu F1 dzięki spontanicznej akcji Internetu kibice znajdujący się na torze oddali owacje na stojąco Hubertowi, który ścigał się w F2 właśnie z numerem 19.

„Szczerze mówiąc obecność jego rodziny w tym miejscu dała mi więcej siły niż cokolwiek innego. Nie mogłem sobie wyobrazić tego, gdybym miał znaleźć się na ich miejscu. Czułem, że w tym dniu byli silniejsi niż ktokolwiek z nas”.

Ricciardo zaliczył dosyć trudny wyścig w Spa. Po kontakcie z Lancem Strollem na pierwszym okrążeniu Australijczyk zjechał do boksu po komplet opon pośrednich, na których dojechał do mety. Ze względu na konieczność oszczędzania ogumienia, ostatecznie przekroczył linię mety na 14. miejscu.

Źródło: reuters.co.uk

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze