Verstappen: FIA nie musi publikować pełnego raportu z Abu Zabi

Aktualny mistrz świata Max Verstappen powiedział, że Międzynarodowa Federacja Samochodowa nie musi ujawniać szczegółowego raportu dotyczącego kontrowersyjnego zakończenia finału ubiegłego sezonu Formuły 1 w Abu Zabi.

Na sobotę oczekiwana jest publikacja ustaleń FIA w sprawie sposobu zakończenia ubiegłorocznego wyścigu na torze Yas Marina. Verstappen był w stanie wyprzedzić Lewisa Hamiltona na ostatnim okrążeniu, po zjeździe samochodu bezpieczeństwa wywołanego przez wypadek Nicholasa Latifiego.

Sposobów wznowienia tego wyścigu przez ówczesnego dyrektora wyścigowego Michaela Masiego wywołała wiele kontrowersji. Przepuszczenie tylko wybranych kierowców do oddublowania, a także wznowienie wyścigu jeszcze po zakończeniu tego samego okrążenia to główne punkty, które wywołały prawdziwą burzę w mediach społecznościowych.

FIA uznała, że należy przeprowadzić szczegółowe dochodzenie, co zapowiedział już na początku swojej nowej kadencji nowy prezydent federacji, Mohammed bin Sulayem. Ponadto, sam Masi został odsunięty od roli dyrektora wyścigu, a w tym sezonie jego obowiązki będą wykonywać między sobą Niels Wittich i Eduardo Freitas. Oprócz tego, wprowadzony zostanie system podobny do znanego z rozgrywek piłkarskich – VAR – aby wspomóc pracę dyrektora wyścigu.

Przed inauguracją sezonu Formuły 1 w Bahrajnie Verstappen stwierdził jednak, że FIA nie musi dokonywać publikacji pełnego raportu.

„Nie sądzę, abyśmy potrzebowali pełnego raportu” – powiedział Holender podczas piątkowej konferencji prasowej przed Grand Prix Bahrajnu. „Każdego roku dobrze jest dyskutować o wcześniejszych wydarzeniach i o tym, co można zrobić lepiej. To samo robią też zespoły. Zawsze wszystko jest poddawane analizie. Wszystkiego się dowiemy. Jeśli pewnych kwestii nie można sformułować w łatwiejszy sposób lub taki, który byłby bardziej zrozumiały, wówczas na pewno”.

Z kolei Hamilton uważa, że FIA oraz Formuła 1 powinny być otwarte i klarowne w sprawie wydarzeń z Abu Zabi.

„Myślę, że ważne jest, abyśmy jako sport byli przejrzyści. Wczoraj wieczorem odbyłem pozytywne spotkanie z Mohammedem [bin Sulayemem], który zgodził się, że to jest kierunek, w którym powinniśmy podążać jako sport. Nie mogę się zatem doczekać, kiedy to wyjdzie na jaw, a ludzie będą wiedzieli, że [F1] jest przejrzysta i potrafimy wyciągać wnioski z tego, co wydarzyło się w przeszłości i będziemy wprowadzać poprawki na przyszłość”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze